PROMOTOR KLICZKI O POWROCIE WŁADIMIRA: CHCE WALCZYĆ O TYTUŁ

Redakcja, The Ring

2025-03-06

Po tym jak Usyk znów poradził sobie z Furym, Władimir Kliczko (64-5, 53 KO) zapewnił, iż nie ma po co wracać. Dziesięć tygodni później jego wieloletni promotor twierdzi coś zupełnie innego.

Bracia Kliczko byli szefami dla samych siebie, ale ktoś rolę promotora pełnić musiał. I był nim Tom Loeffler.

Co mogłoby skusić 49-letniego Ukraińca do powrotu? Wizja zostania najstarszym w historii mistrzem wagi ciężkiej, a być może najstarszym mistrzem w ogóle w boksie. Bo do wyczynów Bernarda Hopkinsa brakuje już Kliczce naprawdę niewiele...

- Nie chcę spekulować i wypowiadać się w imieniu samego Władimira, ale z tego co rozumiem, on naprawdę chce wrócić na walkę o mistrzostwo świata. A jeśli ktokolwiek miałby wracać z powodzeniem w wadze ciężkiej w tym wieku, to tylko on, nikt inny. Władimir to wielka, historyczna figura w tym sporcie. Kiedy się widzimy, on zawsze jest w znakomitej formie, praktycznie w równie dobrej jak wtedy, gdy dwadzieścia pięć razy bronił mistrzowskich tytułów. Nie chcę wsadzać słów w usta samego Władimira, niech on wypowie się sam, ale jako kibic boksu chciałbym znów go zobaczyć w ringu. I z tego co rozumiem, on chce wrócić. A potencjalnie czeka na niego wiele ciekawych opcji, jak na przykład rewanż z Joshuą czy Furym, albo walka o mistrzostwo świata z Danielem Dubois - spekuluje Loeffler.

Mistrzowskie pasy WBC, WBA i WBO należą do Aleksandra Usyka (23-0, 14 KO), rodaka i przyjaciela Kliczki. Ta opcja nie wchodzi w grę. Ale jest też Daniel Dubois (22-2, 21 KO), który przecież posiada tytuł federacji IBF. I on mógłby być już łakomym kąskiem, jeśli blisko 50-letni Władimir rzeczywiście zdecydowałby się na taki powrót...