HUNTER PRZED MISTRZOWSKIM PODEJŚCIEM ZDEJMIE RINGOWĄ RDZĘ
Informowaliśmy już Was o sytuacji Michaela Huntera (24-1-2, 17 KO). Amerykanin ma zapewniony bój o pas WBA Regular wagi ciężkiej, wcześniej jednak zdejmie ringową rdzę.
Hunter jest co prawda drugi w kolejce, ale lepszy z walki Kubrata Pulewa (32-3, 14 KO) z Fabio Wardleyem (18-0-1, 17 KO) będzie musiał w następnym starcie skrzyżować rękawice właśnie z Amerykaninem. I musi to zrobić najpóźniej do 25 października.
36-latek przez całą karierę borykał się z problemem małej aktywności, ale akurat w zeszłym roku stoczył trzy walki, co w jego wypadku było naprawdę dużym osiągnięciem. Pierwszą tegoroczną rozegra 19 kwietnia w Thunder Studios w Long Beach w Kalifornii. Na ten moment nie znamy jego rywala, ale wiedząc, że federacja WBA da mu w tym roku szansę, z pewnością będzie to ktoś stosunkowo niegroźny, a przy okazji wysoki, żeby przygotować się na Pulewa bądź Wardleya...
- Jestem od lat jednym z najlepszych zawodników świata wagi ciężkiej, tylko wciąż nie dostaję szans, by móc to udowodnić. Mój rekord mówi sam za siebie i oczywiste jest, iż powinienem dostawać duże walki. Mogę z powodzeniem rywalizować z najlepszymi, lecz nigdy nie stała za mną duża grupa ani promotor. Potrzebuję jedynie odpowiedniego partnera do tańca - stwierdził Hunter.