BEN WHITTAKER Z NOWYM TRENEREM CHCE ROZWIAĆ WĄTPLIWOŚCI
Ben Whittaker (8-0-1, 5 KO) w połowie października wyglądał mizernie, a zdaniem wielu techniczny remis po sześciu rundach był krzywdzący dla Liama Camerona (23-6-1, 10 KO). Na szczęście już 20 kwietnia w Birmingham wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane.
Wicemistrz olimpijski z Tokio z 2021 roku przed rewanżem postanowił trochę pozmieniać. Przede wszystkim zrezygnował z usług Javana "Sugar" Hilla i na przełomie roku trenował pod okiem Joby'ego Claytona, szkoleniowca jeszcze z czasów boksu olimpijskiego. Cały czas jednak szukał nowego trenera i ostatecznie postawił na mającego świetną passę Andy'ego Lee. Irlandczyk jako zawodnik był mistrzem świata wagi średniej, a teraz z powodzeniem prowadzi Josepha Parkera.
- Musiałem zrobić coś, żeby wyjść poza swoją strefę komfortu. Nowy głos, nowe uszy, nowe oczy, ponieważ ktoś może widzieć rzeczy, których inni ludzie wcześniej nie widzieli. Jeśli więc tylko jest szansa, abym zrobił postęp w swoim boksie, to wychodzę jej naprzeciw. Teraz zajmę się tym rewanżem i pójdę dalej swoją drogą. W zeszłym roku on pokazał się z jak najlepszej strony, ja z kolei z jak najgorszej, a i tak nie mógł mi zbyt dużo zrobić. W tym rewanżu nie pozostawię już żadnych wątpliwości - zapewnia Whittaker.