BERLANGA: WIECIE JACY SĄ PROMOTORZY, BĘDĘ WOLNYM AGENTEM

Edgar Berlanga (22-1, 17 KO) chce po prostu odbębnić ostatnią walkę dla grupy Matchroom, a dopiero potem poszukać tych największych wyzwań.

W teorii najbliższy rywal niezły - Jonathan Gonzalez-Ortiz (20-0-1, 16 KO). Jedyna plama w rekordzie to remis ze świetnym swego czasu Dżindżirukiem, ale kiedy spojrzeć dokładnie w rekord... Zawodnik z niższej kategorii, który po 10-letniej przerwie odbudował się dwoma zwycięstwami nad nic nie znaczącymi zawodnikami.

Wszystko dlatego, że "Wybraniec" nie dogadał się z Eddie Hearnem odnośnie przedłużenia współpracy.

- Moi rodacy w Portoryko chcieli mnie bardzo zobaczyć w akcji i miałem tam zaboksować 8 marca, ale wiecie jacy są promotorzy i jak wygląda ten biznes. Ludzie z Matchroom w zamian za walkę wieczoru chcieli przedłużyć ze mną kontrakt o jeszcze jedną walkę. Mi zaś ta umowa się nie podobała i nie miałem ochoty przedłużać kontraktu. Po tej walce będę więc wolnym agentem i chciałbym nim pozostać. Nie chcę mieć nikogo ponad sobą, tak by móc współpracować ze wszystkimi promotorami - nie ukrywa Berlanga.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: hms
Data: 05-03-2025 07:50:31 
Akurat Berlanga powinien promotorom dziękować jak mało kto, gdyby nie oni w życiu by tak wysoko nie zaszedł
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.