MOSES ITAUMA: USYK POWINIEN ZAWALCZYĆ Z DUBOIS, A POTEM ZE MNĄ
Aleksander Usyk (23-0, 14 KO) zapowiedział jakiś czas temu, że stoczy jeszcze dwie ostatnie walki i na dobre odwiesi rękawice na kołku. W kolejce do niego ustawia się młodziutki Moses Itauma (11-0, 9 KO).
Ukrainiec nie ukrywa, że najchętniej spotkałby się teraz w rewanżu z Danielem Dubois (22-2, 21 KO), który posiada czwarty pas - ten w wersji IBF. Tytuły WBC, WBA i WBO są w posiadaniu Usyka. I tak właśnie najbliższe miesiące wyobraża sobie 20-letni prospekt - najpierw Dubois, a potem on dla Usyka.
- Usyk osiągnął wszystko co można w tym sporcie, a ostatnio mnie pochwalił. Normalnie nie przywiązuję uwagi do pochwał, ale jeśli wygłasza je ktoś taki jak on, znaczy to dla mnie naprawdę dużo. Ktoś taki widzi talent i potrafi go rozpoznać. Dziś jestem tak naprawdę o dwa zwycięstwa od walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Wiem, że przed Usykiem dwa ostatnie starty, chciałbym więc, aby w pierwszym dał rewanż Danielowi Dubois o wszystkie pasy mistrzowskie, a w drugim zmierzył się już ze mną. Dzieliłem ring ze wszystkimi najlepszymi zawodnikami wagi ciężkiej poza Usykiem. Były to sparingi z Joshuą, Furym, Dubois, Bakole czy Joyce'em, ale z Usykiem jeszcze nie. Więc wymarzony scenariusz to taki, w którym Usyk najpierw walczy z Dubois, a potem, na zakończenie kariery, ze mną - powiedział Itauma.
Co ty gadasz? Parker ma pełno rodziny na Samoa, często tam bywa.