Joseph Parker (36-3, 24 KO) znokautował Martina Bakole (21-2, 16 KO). I to na samym początku tej krótkiej walki.
Sprowadzany na ostatnią chwilę wielki Kongijczyk ważył ponad 140 kilogramów i spodziewano się, że może polec przed czasem, ale przez męczenie, w końcowych rundach. Wszystko potrwało jednak kilka minut.
Bakole był wolny i oddał pierwszą rundę. W drugiej postawił więc wszystko na jedną kartę i ostro zaatakował. Parker był przez moment w lekkich tarapatach, ale stanął w miejscu, huknął z kontry prawym sierpowym na czoło i było po wszystkim. Co prawda Bakole powstał na osiem, lecz był wciąż ranny i sędzia nie dopuścił go do kontynuowania potyczki.