Agit Kabayel (26-0, 18 KO) wstał z desek i chwilę później to on znokautował Zhanga Zhilei (27-3-1, 22 KO), zdobywając przy okazji pas WBC wagi ciężkiej federacji WBC w wersji tymczasowej!
Panowie od początku wzięli się ostro do roboty. Chiński bombardier zaatakował, ale Niemiec na każdą jego akcję odpowiadał swoją. I jak to ma w swoim zwyczaju dużo bił po dole. W pewnym momencie zepchnął nawet rywala do odwrotu, kiedy jednak przyjął kombinację lewy-prawy sierp zrobił znów krok w tył. Po przerwie Zhang trafił mocnym lewym sierpowym, ale dwukrotny mistrz Europy wagi ciężkiej przyjął to bez zmrużenia oka, skrócił dystans i bił ile wlezie na żebra z obu stron.
W trzeciej rundzie Zhilei przyjął wymiany w bliskim półdystansie, lecz w jej drugiej połowie odczuwał już chyba mocno te wszystkie ciosy na korpus, bo zaczął klinczować i za wszelką cenę chronić tułowia. A Niemiec tylko pierwszy cios w kombinacjach bił na górę, by "otworzyć" sobie rywala i szukać znów miejsca pod jego łokciami. W czwartym starciu Zhang rzucił wszystko na jedną kartę. Podjął wymiany w wysokim tempie, wszystko się wyrównało, leciały mocne bomby, ale Kabayel robił to jakby na luzie, natomiast Chińczyk wkładał w każdy cios całą energię i coraz ciężej oddychał.
I gdy wydawało się, że to początek końca wicemistrza olimpijskiego z Pekinu, na początku piątej rundy huknął lewym sierpowym na skroń, posyłając przeciwnika na deski. Po liczeniu do ośmiu ruszył na zranioną ofiarę, ale to był krótki zryw, na więcej nie starczyło sił, a końcówka znów należała do Niemca.
Pod koniec pierwszej minuty szóstego starcia kolejne haki na korpus w końcu skruszyły Zhanga, który przyklęknął i dał się policzyć do ośmiu. Potem rzucił się rozpaczliwie do ataku, ale Kabayel wiedział gdzie bić, poprawił kilka razy znów po dole i tym razem 130-kilogramowa bestia z Chin została wyliczona do dziesięciu!
I nie może być inaczej - przy tej okazji przypominamy najszybszy nokaut w historii polski gal, właśnie w wykonaniu Kabayela, właśnie po lewym haku na korpus. A śmialiście się z Włodka Letra...