WOJNA! CALLUM SMITH ZADAŁ BUATSIEMU PIERWSZĄ PORAŻKĘ
W pierwszej z siedmiu głównych walk znakomitej gali w Rijadzie Callum Smith (31-2, 22 KO) pokonał Joshuę Buatsiego (19-1, 13 KO) i odebrał mu pas WBO wagi półciężkiej w wersji tymczasowej.
Buatsi od razu skrócił dystans i zaatakował, Smitm jednak w połowie rundy oderwał się i z dystansu szukał mocnych haków i sierpów z obu rąk. Między linami rozpętała się fajna bitka w półdystansie, a kibice od początku dostali świetne widowisko. W połowie trzeciej rundy Callum wyprowadził piękną kombinację lewy hak na żebra-lewy podbródek-lewy sierp. A wszystko w mniej niż sekundę. Buatsi odpowiedział jednak za moment prawym sierpem za ucho.
W czwartej odsłonie Smith zaczął ranić rodaka ciosami na korpus, ten jednak nie składał broni i odpowiadał sierpami i krossami na górę. W piątym starciu Smith krwawił z prawego łuku, ale jego konsekwentnie bite bomby pod prawy łokieć przeciwnika chyba przynosiły korzyści. Buatsi odgryzał się nadal, lecz coraz bardziej oddawał inicjatywę. Po przerwie były mistrz świata wagi super średniej przez ponad minutę bił lewym hakiem w okolice wątroby, uśpił czujność rywala i huknął prawym sierpowym na szczękę. Przez kolejną minutę obijał przeżywającego kryzys Buatsiego, choć ten w samej końcówce skontrował ładnym lewym sierpowym.
Drugą połowę pojedynku Buatsi zaczął dobrym lewym prostym, którym nieco ostudził szturm oponenta. Na początku ósmej rundy Callum uderzył prawym krzyżowym, poprawił lewym sierpem, a kombinację zakończył lewym hakiem na żebra. Joshua zakończył ją natomiast ładnym lewym sierpowym. W kolejnej odsłonie Smith, który prowadził walkę przede wszystkim lewą ręką, dla odmiany trzy razy trafił prawym sierpem lub prawym krossem na głowę.
Pierwsza minuta dziesiątej rundy była tak jednostronna, że pachniało nokdaunem, w drugiej połowie jednak Buatsi złapał drugi oddech i znów odpowiadał cios za cios. W połowie jedenastej rundy zerwał się nawet do krótkiego szturmu i przy linach trafił kilka razy mocno z obu rąk. Poszedł na przełamanie, lecz to Smith tym razem przetrwał chwilowy kryzys. Rundę dwunastą, która podsumowała piękną walkę, lepiej zaakcentował Smith, trafiając lewym sierpowym na szczękę, a za moment poprawiając bombą z prawej ręki.
Sędziowie punktowali 119:110, 115:113 i 116:112 - wszyscy na korzyść Smitha.