OSTATNI RYWAL? CHISORA: DZIŚ WILDER JEST JUŻ ZA SŁABY!
Nie jest tajemnicą, że ta następna walka Dereka Chisory (36-13, 23 KO), pomimo świetnej passy, ma być tą ostatnią. Kto więc będzie jego rywalem?
"Del Boy" chce z przytupem pożegnać się z kibicami. Ale nie chodzi o same zwycięstwo, lecz bardziej show i bardzo mocnego rywala. W ostatnich walkach pokonał kolejno Washingtona, Joyce'a i Wallina. Zapytany o Deontaya Wildera (43-4-1, 42 KO), z którym niegdyś chciał bardzo się zmierzyć, stanowczo odmówił, ponieważ... jego zdaniem Wilder jest dziś zbyt słaby. Bo tak jak Chisora notuje serię trzech cennych zwycięstw z rzędu, tak Wilder w pięciu ostatnich startach poniósł aż cztery porażki, w tym trzy przed czasem.
- Nie chcę łatwej walki, a taką byłaby dziś walka z Wilderem. Chcę wyzwania i trudnego pojedynku, bo tylko wtedy będę w stanie zmusić się, by wstawać wcześnie rano i ciężko trenować. Czynnik strachu cię napędza i motywuje do ciężkiej pracy, dlatego chcę, aby ta ostatnia walka była naprawdę trudna - powiedział Chisora.
- W ciągu kilku najbliższych tygodni usiądziemy wspólnie, popracujemy nad tym i wybierzemy takiego rywala, którego wszyscy pokochają. To będzie świetna walka - dodaje Frank Warren, promotor byłego mistrza Europy wagi ciężkiej i dwukrotnego pretendenta do pasa WBC.
Ale chyba najlepszą opcją pozostaje Joshua.