BAKOLE PO 11-GODZINNYM LOCIE: ZSZOKUJĘ ŚWIAT!
Kwadrans miały trwać negocjacje pomiędzy przedstawicielami Saudyjczyków a Martinem Bakole (21-1, 16 KO). Potem 11-godzinny lot, dwie przesiadki, a już jutro w ringu czekać na niego będzie znakomity Joseph Parker (35-3, 23 KO).
- Widać Martin wie coś, czego nie wiedzą inni - mówi Johnny Nelson, niegdyś wielki mistrz kategorii cruiser, obecnie analityk i komentator bokserski.
- Jestem gotowy na wojnę, zszokuję świat! - zapowiada Bakole, który najpierw leciał z Kongo do Etiopii, z Etiopii do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i dopiero stamtąd do Arabii Saudyjskiej. Łącznie ponad 6 tysięcy kilometrów! Ale kongijski olbrzym jest pewny swego.
- Jestem wojownikiem, prawdziwym żołnierzem. I jeśli ktoś wzywa mnie na wojnę, jadę na wojnę. Zawsze jestem gotowy, na wszystko. I choć nie zacząłem jeszcze obozu do walki, która miała odbyć się w maju, to jestem gotowy, pobiję Parkera i zszokuję świat - dodał Bakole.
No kurwa pewnie wie ile zarobi za walkę 😀
Szkoda, ze do tej walki dochodzi w takich okolicznościach, bo po standardowym obozie bez wachania stawiałbym na Bakole. A w tej sytuacji, to jak Parkera nie upoluje do 6-7 rundy, to pewnie przegra. Nawet się chłop nie wyśpi porządnie i nie zdziwię się jeśli na wagę wniesie w okolicach 140kg.
To jest jest szaleństwo, Araby musiały worek pieniędzy wyłożyć, żeby do tego doszło
:)
może mu sypnęli a może nie.
Serio myślisz, że arabowie sporządzając kontrakt i sypiąc z własnej kiejdy kilka/kilkanaście mln USD nie zabezpieczają się w umowie na różne okoliczności i to jest jednostronnicowy pdf ? :)
Tutaj raczej szczególnie w przypadku Parkera, który nie jest jakimś medialnym demonem to arabowie są stroną dyktującą warunki finalnie i mają lepszą pozycję negocjacyjną.
pamiętam gdy byłem w Kenii poznałem tam długonogą mierzącą 175 cm, szczupłą wspaniałą dziewczynę żywcem z Demokratycznej Republiki Kongo.
Do tego założyła jeszcze obcasy, dlatego wyobraźcie sobie jaka była seksowna i wysoka, mojego wzrostu w obcasach, 183.
Chwile były niezapomniane.
Afryka, Afryka...AFRYKA.
Nie wiem jak wyglądają umowy ale trudno mi sobie wyobrazić by w razie fiaska walki o wyższe cele nagle mogli sprowadzić kogo im się żywnie podoba dla zawodnika bez jego zająknięcia.
A może i tak jest? W takim razie byłby to kontrakt nieco niewolniczy ale kto będzie narzekał mając takie wypłaty. Łomot czy nie to jedna taka walka ustawia rodzinę na całe lata o ile nie na całe życie (przy mądrym rozdysponowaniu).
Jestem ciekaw jaka byla lista rezerwowych i czy Bakole byl na niej w jakikolwiek sposob. Sadzac po tym, ze siedzial w Kongi to to byl naprawde zryw. W UFC rezerwowi sa bezposrednio na galach nawet.
Zakładam że przegra Bakole i to nie na punkty tylko spuchnie w ósmej rundzie i sędzia to przerwie.
Parker gdy ważył 116kg w walce z nacierającym Joycem padł kondycyjnie w drugiej części pojedynku ale Anglik był po pełnym obozie i do tego ma dobrą kondycję.
A Martinowi nawet jak czymś trafi to zwyczajnie zabraknie mu siły na wykończenie rywala.
Gdyby Joyce wygrał z Chisorą to najlepiej pasowałby jako zastępca Dubois.
Parker napewno chciałby rewanżu a Joyce dostałby dobrą wypłatę a ma już chyba 40 lat.
Jak będziesz miał chwilkę odezwij się z prognozami. Ciekawi mnie jak to widzisz.
I nagle się obudziłem...