- To wszystko po prostu jest niesamowite - mówi Eddie Hearn, któremu wydawało się, że w boksie widział już wszystko, ale Saudyjczycy działają inaczej, po prostu lepiej niż inni.
- Kilka godzin temu dowiedzieliśmy się o wirusie Dubois. Z tego co słyszałem, w jego miejsce miał wskoczyć Lawrence Okolie. Teraz jednak Bakole leci z Kongo do Arabii Saudyjskiej i już w sobotę zawalczy z Parkerem. Szczerze mówiąc nie wierzyłem, że Parker zaboksuje i z Okolie, i z Bakole, a tu proszę, mamy znakomity, bardzo ryzykowny pojedynek. To po prostu niesamowite i aż trudno w to wszystko uwierzyć - kontynuował szef grupy Matchroom, promotor między innymi Anthony'ego Joshuy.
- Słabością Bakole jest czasem jego przygotowanie fizyczne, a wiemy przecież, że skoro siedział ostatnio w Kongo, to na sto dziesięć procent przygotowany tu nie przyleci. Ale facet wierzy, że to wygra. Powodzenia dla jednego i drugiego, przedstawienie trwa. Dobrze, że to waga ciężka i nie trzeba dusić kilogramów - dodał Hearn.