RING TELEGRAM (19 LUTEGO 2025)
Cisza przed burzą, czyli potencjalnie najlepszą galą w historii. Ale to dopiero w sobotę. Póki co skrót wiadomości w naszym cyklicznym Ring Telegramie.
Imam Chatajew (9-0, 9 KO) - medalista olimpijski z Tokio (2021) w wadze półciężkiej, kolejny pojedynek stoczy 22 marca w Australii. Naprzeciw niego stanie Durval Elias Palacio (14-3, 11 KO).
Młodziutki Abdullah Mason (17-0, 15 KO), wschodząca gwiazda wagi lekkiej, wystąpi 5 kwietnia na gali Torrez vs Vianello w Las Vegas. Tam jego rywalem będzie solidny Giovanni Cabrera (22-2, 7 KO).
Hughie Fury (29-3, 16 KO) pierwszy tegoroczny pojedynek stoczy 4 kwietnia w Londynie z nieznanym dotąd przeciwnikiem.
- Z całym szacunkiem dla tych wszystkich pięściarzy, ale to ja jestem tym, którego wszyscy chcą obejrzeć w akcji. To ja jestem tym najlepszym bokserem z całej rozpiski - przekonuje Shakur Stevenson (22-0, 10 KO), mistrz WBC wagi lekkiej, odnosząc się do kapitalnej sobotniej gali w Rijadzie. Cóż, po ostatnich dwóch "kołyskach dla kibiców" Shakur powinien zejść na ziemię...
- Boks potrzebuje takich walk jak ta. Dwóch twardzieli idących na siebie i wymieniających ciosy, bo tak będzie wyglądała nasza rywalizacja. Lubię takie trudne wyzwania, ale na koniec ostro go walnę - zapowiada Zhang Zhilei (27-2-1, 22 KO), który w sobotę na wspomnianej gali w Rijadzie spotka się z Agitem Kabayelem (25-0, 17 KO) w eliminatorze do pasa WBC wagi ciężkiej.