WHYTE: CHCĘ REWANŻU I CHCE GO RÓWNIEŻ SAM JOSHUA
Dillian Whyte (31-3, 21 KO) ma na głowie walkę z Joe Joyce'em (16-3, 15 KO), wciąż jednak liczy po cichu na rewanż z Anthonym Joshuą (28-4, 25 KO).
Było już bardzo blisko takiej walce w lecie 2023, jednak wpadka dopingowa Dilliana zrujnowała wszystkie plany. Inna sprawa, że potem Whyte wybronił się z zarzutu o świadomy doping, udowadniając swoją częściową niewinność. Zakazany środek w jego organizmie był, ale doping nie był brany świadomie.
- Nasza walka zawsze będzie "grzała" kibiców. To pewien rodzaj chemii między nami. Chcę znów z nim zawalczyć i wiem z jego otoczenia, że on również chciałby zaboksować ze mną. Z nim, ale również z Chisorą, zawsze dalibyśmy dobre widowisko. Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale tak naprawdę obaj chcemy tego rewanżu - powiedział Whyte.
Przypomnijmy, że w lutym 2009 roku Whyte miał Joshuę na deskach i wygrał na punkty po trzech rundach walkę w boksie olimpijskim. Gdy byli już zawodowcami, Joshua wziął rewanż, nokautując Whyte'a w siódmej odsłonie pod koniec 2015 roku.
Ponad to Dżosz jest już zarobionym i wypalonym boXXXerem do tego też mentalnym wrakiem po ostatnich porażkach.
Zaś jego asekuracyjny styl który obecnie prezentuje jest tego najlepszym przykładem.
No i szczęka która nigdy nie była mocna staje się coraz bardziej naruszona po każdym nokaucie.