Cztery miesiące temu Dmitrij Biwoł (23-1, 12 KO) zanotował pierwszą porażkę w karierze, ale już w sobotę stanie przed szansą zrewanżowania się Arturowi Beterbijewowi (21-0, 20 KO).
Gala znów odbędzie się w stolicy Arabii Saudyjskiej i znów w stawce będą wszystkie cztery pasy mistrzowskie wagi półciężkiej. Pierwszy pojedynek był niezwykle wyrównany i zdaniem niektórych werdykt mógł pójść w drugą stronę, ale były już champion wie jakie błędy popełnił i jak poprawić swój boks w porównaniu z październikową potyczką.
- Dziś to już nieważne, czy wtedy wygrałem czy przegrałem. Moją porażką był fakt, że to była na tyle równa walka, że pojawiły się wątpliwości po ostatnim gongu. Bo jeśli zaboksuję dużo lepiej i zrobię wszystko jak należy, wątpliwości już nie będzie. Ani żadnych wymówek. Jeśli zawalczę dobrze, nie popełnię błędów, wygram bez wątpliwości oraz niedomówień. Wiemy o sobie dziś znacznie więcej. On w rewanżu może być agresywniejszy, pójść naprzód i tak dalej, ale na pewno ja muszę zadawać dużo więcej ciosów w porównaniu z pierwszą potyczką. Jeśli będzie taka potrzeba, mogę z powodzeniem wymieniać z nim ciosy - przekonuje Biwoł.
Wszystkie informacje o znakomitej gali w Rijadzie - pełną rozpiskę, godziny, a także rozpiskę walk, prezentowaliśmy Wam TUTAJ >>>