WOKÓŁ WAGI CIĘŻKIEJ (15 LUTEGO 2025)
Sporo dzieje się w świecie boksu, a najciekawiej jest ostatnio w krainie olbrzymów. Oto skrót wiadomości z samej tylko wagi ciężkiej.
Oliver McCall (61-14, 40 KO) nie próżnuje i tuż przed 60. urodzinami stoczy kolejny pojedynek. "Atomowy Byk" zamelduje się pomiędzy linami 18 marca podczas gali w Nashville z nieznanym jeszcze rywalem. Były mistrz świata po nieoczekiwanym powrocie z emerytury wygrał już dwie walki.
- Jeszcze wrócę do boksu, naprawdę tego chcę. Dobrą walką byłoby starcie z Deontayem Wilderem, który znany był z tego, że nokautuje wszystkich. A ja biję mocniej niż on, jestem o tym przekonany. Sprawdźmy więc, który z nas jest większym puncherem - mówi Francis Ngannou, były mistrz UFC, aktualny champion PFL i chyba największy puncher w historii MMA.
Już 5 maja w Manchesterze gala, podczas której Dillian Whyte (31-3, 21 KO) spotka się z Joe Joyce'em (16-3, 15 KO), a Lawrence Okolie (21-1, 16 KO) z Richardem Riakporhe'em (17-1, 13 KO). Derek Chisora zdradził, że - według jego wiedzy - zwycięzcy tych walk mają potem skrzyżować rękawice pomiędzy sobą.
Frazer Clarke (8-1-1, 6 KO) - brązowy medalista olimpijski z Tokio (2021), pół roku po bolesnej porażce z Fabio Wardleyem wróci do akcji 20 kwietnia w Birmingham. A tam czekać na niego będzie Ebenezer Tetteh (23-2, 20 KO), niedawny rywal Whyte'a.
Po pierwszej walce z Furym Aleksander Usyk (23-0, 14 KO) uznał te dwanaście rund za najtrudniejsze w karierze. Po jakimś czasie zmienił jednak zdanie i wraca do walki z Derekiem Chisorą (36-13, 23 KO). - Najtwardszym i najtrudniejszym rywalem był Derek, mój przyjaciel Derek. To przerażający koleś, bardzo twardy, i bardzo ciężko się przeciwko niemu boksuje - mówi Ukrainiec, panujący champion WBC/WBA/WBO.