Bob Arum przez lata piał z zachwytu nad Wasylem Łomaczenką (18-3, 12 KO), ale czas leci, a nowym ulubieńcem szefa grupy Top Rank jest obecnie Keyshawn Davis (12-0, 8 KO).
Nie wiadomo, czy w ogóle zobaczymy jeszcze Ukraińca w ringu. Młody Amerykanin, srebrny medalista olimpijski z Tokio, dziś w nocy stoczy swoją pierwszą mistrzowską walkę. 25-latek zaatakuje Denisa Berińczyka (19-0, 9 KO) i jego pas WBO wagi lekkiej.
- Dziś postawiłbym Keyshawna w roli faworyta w walce z każdym na świecie w limicie wagi lekkiej, z Łomaczenką włącznie. Jeśli Wasyl wróci, bo to nic pewnego, w swoim wieku nie będzie już na pewno lepszy. Zresztą to był zawsze "mały lekki" i najlepszy był w wadze piórkowej oraz super piórkowej. Dla mnie Keyshawn Davis to obecnie numer jeden na świecie i nikt w limicie wagi lekkiej nie dałby mu rady - przekonuje Arum.