STANIONIS: WYGRANA NAD ENNISEM SPRAWI, ŻE STANĘ SIĘ GWIAZDĄ

- Kiedy wygram, z miejsca stanę się wielką gwiazdą - mówi Eimantas Stanionis (15-0, 9 KO). Litwin już jest mistrzem świata wagi półśredniej federacji WBA, jednak sławy ani fortuny jeszcze nie zyskał.

Wszystko może odmienić najbliższy pojedynek. Jego rywalem 12 kwietnia w Atlantic City będzie Jaron Ennis (33-0, 29 KO), champion federacji IBF.

- Zwycięstwo nad kimś takim sprawi, że stanę się rozpoznawalny i sławny również w USA. Możecie spodziewać się fajerwerków - dodał Stanionis.

Przypomnijmy, że na lepszego z tej dwójki czeka narzucany przez World Boxing Association Szachram Gijasow (16-0, 9 KO). Taki pojedynek powinien odbyć się w przeciągu czterech miesięcy od unifikacji, czyli najpóźniej do 12 sierpnia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.