JEŚLI TERAZ WYGRA BIWOŁ, CZEKA NAS TRYLOGIA Z BETERBIJEWEM?
Skończy się na trylogii? Bardzo możliwe. Już tylko dwanaście dni dzieli nas od wyczekiwanego rewanżu Dmitrija Biwoła (23-1, 12 KO) z Arturem Beterbijewem (21-0, 20 KO). W stawce, tak jak i w pierwszej walce, będą wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi półciężkiej.
W połowie października Beterbijew pokonał rodaka stosunkiem głosów dwa do remisu - 114:114, 115:113 i 116:112. Biwoł zapowiada, że 22 lutego będzie bardziej agresywny i nie pozostawi już sędziom wątpliwości. A jeśli rzeczywiście się zrewanżuje, prawdopodobnie dopniemy trylogię.
Tak sprawę przedstawia Książę Turki Alalshikh. Szef projektu Riyadh Season podczas rozmowy z kibicami potwierdził, że trzecia walka jest w toku, jeśli tylko Biwoł okaże się zwycięzcą w następną sobotę.
Na swoją szansę czekają pretendenci - Joshua Buatsi (WBO), Michael Eifert (IBF), ale przede wszystkim David Benavidez (WBC/WBA).