McGUIGAN: USYKA DOPADA CZAS, DUBOIS LUB PARKER MOGĄ Z NIM WYGRAĆ
Barry McGuigan, wielki mistrz wagi piórkowej lat 80., potem trener i analityk bokserski, widzi dużą szansę na to, by zwycięzca walki Dubois vs Parker pokonał potem Aleksandra Usyka (23-0, 14 KO).
Daniel Dubois (22-2, 21 KO) i Joseph Parker (35-3, 23 KO) spotkają się 22 lutego w Rijadzie. W stawce będzie należący do tego pierwszego pas IBF wagi ciężkiej, który Usyk chce odzyskać. Póki co daje swojemu ciału odpocząć i już zapowiedział, że wróci najwcześniej latem.
- Wierzę, że Dubois lub Parker mogą potem pokonać Usyka. To pięściarz kategorii cruiser i fizycznie wciąż należy do tych "małych ciężkich". A powoli zaczyna go dopadać wiek, co było widać nawet w ostatniej walce z Furym. W pewnym momencie był już po prostu bardzo zmęczony. Wcześniej tego u niego nie widziałem. Oczywiście przezwyciężył kryzys, wygrał, ale na koniec wyglądał na wyczerpanego. Pobił Dubois, pokonał dwukrotnie i Joshuę, i Fury'ego, pora jednak chyba, by zastanowił się, co dalej z jego karierą. Życie w dyscyplinie i czystości są świetne dla organizmu, Usyk jest bardzo zdyscyplinowany i poświęcony tej dyscyplinie, jednak pewnego zmęczenia materiału nie da się po prostu zatrzymać. Moim zdaniem Usyka dopada już wiek, dlatego lepszy z dwójki Parker kontra Dubois może go pokonać - przekonuje McGuigan.
Więcej o zbliżającej się wielkimi krokami walce Dubois vs Parker przeczytacie TUTAJ >>>
Odnośnie spostrzeżeń a pojawiały się takie głosy kilkukrotnie, dotyczących spompowania się Ukraińca w drugiej walce z Furym, myślę, że to efekt większej jego aktywności. Usyk z rywalami znacznie przerastającymi warunkami i zasięgiem musi nadrabiać właśnie ruchliwością, większa różnica - więcej biegania. Do tego w drugiej walce Usyk położył nacisk na koncentrację w obronie i unikanie kąśliwych i ostrych ciosów Furego, recepta na to była jedna: nogi i ruchliwość tułowia - myślę, że waśnie taki eksploatujący styl z olbrzymim przeciwnikiem kosztował go zadyszkę w końcówce .... a i tak zdaje się ostatnie 6 rund sądziowie przyznali właśnie jemu.
Usyk I jego team wiedzą na jakim poziomie jest Ukrainiec i skończą gdy będą widzieli regres.
Usyk wygra drugą walkę z Dubois i ponownie unifikuje cztery pasy. Jest lepszy od Brytyjczyka, pokazal to wtedy i pokaże to znów.
O Parkerze na szczęście wiadomo wszystko. Pokonał Zhanga, ale leżał w tej walce. Słabo wypadł z Fa i Masseyem, czyli średniakami. Porażki wyraźne z AJ i Joycem, niewyraźna z Whytem, oraz nieznaczne wygrane z Ruizem, Chisorą - pozycjonują go gdzieś nieznacznie wyżej od Chisory. Z czym do ludzi w ogóle. OK to jest fajny bokser, ale jeżeli mówimy o Usyku, to Usyk mógłby pójść klasyką, "weź gościu najpierw boksuj z moim młodszym bratem".
A po jego odejściu będzie nowe otwarcie.