MURTAZALIJEW CHCE UNIFIKOWAĆ, INACZEJ PRZEJDZIE DO ŚREDNIEJ
Bachram Murtazalijew (23-0, 17 KO) miał bardzo udany zeszły rok. Najpierw sięgnął po pas IBF w limicie 69,85 kilograma, bijąc Jacka Culcaya (KO 11), a następnie obronił go w starciu z Timem Tszyu (TKO 3). Co dalej?
Bombardier z Groznego jest gotów na przenosiny do wagi średniej, choć chętnie unifikowałby jeszcze tytuły w swoim limicie.
- Straciłem cztery lata na uganianiu się za Charlo i nikt mi tego czasu nie zwróci. Chcę tworzyć historię, a czas mija bardzo szybko. Chciałbym unifikować pozostałe pasy lub zdobyć mistrzostwo w kolejnym limicie. Nie chcę po prostu już więcej marnować czasu. Problem w tym, że inni mistrzowie siedzą cicho i nawet nie wymieniają mojego nazwiska. Crawford czy Fundora, naprawdę chcę tych walk, lecz jeśli ich nie dostanę, przejdę do wagi średniej i tam poszukam dużych pojedynków, na przykład z mistrzem WBA Erislandy Larą. To przecież legenda tego sportu i wspólnie dalibyśmy bardzo dobrą walkę. Nie mam problemu z tym, by zmienić kategorię na wyższą. Bardzo chciałbym Crawforda, szczerze mówiąc nie wierzę jednak, aby to doszło do skutku. W każdym razie pozostaję gotowy na wielkie walki i tworzenie swojej własnej spuścizny - deklaruje Murtazalijew.
Promotorka Kathy Duva i manadżer Egis Klimas mają więc nad czym myśleć i pracować...
W walce z Tszyu jego ciosy miały wymowę.