BIWOŁ PRZED REWANŻEM Z BETERBIJEWEM: WCIĄŻ ODCZUWAM ZŁOŚĆ
- Jeśli zrobię wszystko najlepiej jak potrafię, na pewno wygram - mówi Dmitrij Biwoł (23-1, 12 KO) na finiszu przygotowań do rewanżu z Arturem Beterbijewem (21-0, 20 KO).
Wielu do dziś uważa, że Biwoł został w październiku skrzywdzony przez sędziów, którzy stosunkiem głosów dwa do remisu wskazali na Beterbijewa. Tym samym pozbierał on wszystkie cztery pasy wagi półciężkiej. Walka numer dwa odbędzie się już 22 lutego w Rijadzie, aktualnie stolicy światowego boksu.
- Nie podoba mi się zwrot "były mistrz". Nie lubię tego, ale też nie mogę się na tym skupiać, tylko muszę patrzeć naprzód. Zamykam więc tamte drzwi i patrzę tylko przed siebie. Oczywiście wciąż odczuwam złość i zawód, ale to uczucie przecież mnie nie rozwinie ani niczego nie nauczy. Wykorzystam to w tym pozytywnym sensie, trenuję więc jeszcze ciężej. Muszę być dużo lepszy niż ostatnio, tak aby nie pozostawić sędziom żadnych wątpliwości - dodał Biwoł.
Więcej o kapitalnej gali w stolicy Arabii Saudyjskiej, być może jednej z najlepszej w historii boksu, przeczytacie TUTAJ >>>
https://youtu.be/7yDnpc-ubjA?si=L5MmlE4RZzXQtXBn
Po angielsku, ale jeśli znasz podstawy, że Biiwol mówi powoli, powoli do prostym językiem i można zrozumieć.
Warto posłuchać, że madry poukładany chłop.