STANIOCH ZASKOCZYŁ, STĘPIEŃ TYLKO NA REMIS
W daniu głównym gali w Żyrardowie skazywany raczej na porażkę Łukasz Stanioch (9-2-2, 1 KO) wyciągnął remis w starciu z faworyzowanym Pawłem Stępniem (20-1-2, 12 KO).
To było bardzo dobre widowisko, aczkolwiek dały o sobie znać stare grzechy Pawła. Niby prezentował się lepiej boksersko, niby jego ciosy robiły większe wrażenie, ale tak charakterny zawodnik jak Łukasz, przynajmniej na początku, narzucił swój styl walki, kradnąc małe punkty. Stępień ładnie bił lewym hakiem pod prawy łokieć oraz lewym sierpem na górę, jak na przykład w trzeciej rundzie, aczkolwiek więcej tych ciosów zadawał Stanioch.
Na finiszu Paweł podkręcił tempo, zaczął przełamywać rywala, ale pomimo wygranych dwóch ostatnich odsłon nie starczyło to - przynajmniej zdaniem sędziów - do wygranej. Po ostatnim gongu każdy z nich punktował inaczej - 96:94 Stępień, 94:96 Stanioch i 95:95. A więc remis. W stawce był pas pas WBC Francophone wagi półciężkiej, ale że tytuł był wakujący, nikt z nich nie wróci z nim do domu.
Przed tą potyczką Stępień był numerem dziewięć rankingu WBC, Staniocha nie było nawet w czterdziestce. To tylko pokazuje, kto był faworytem i kto miał - w teorii - to wygrać. Poniżej prezentujemy pozostałe wyniki.
cruiser: Marek Kurtyka (3-0, 2 KO) vs Łukasz Załuska (0-6) KO 2
półciężka: Kazimierz Kunicki (2-0) vs Patryk Bartosik (0-2) PKT 4 [3x 40:36]
ciężka: Maciej Smokowski (5-0, 1 KO) vs Jacek Gałązka (3-1, 2 KO) PKT 6 [58:56, 56:58, 59:55]
junior półśrednia: Adrianna Jędrzejczyk (4-0, 1 KO) vs Estheliz Hernandez (7-3, 5 KO) PKT 6 [58:55, 59:54, 60:53]
ps. wydawalo mi sie, ze jeden sedzia punktowal 95-94 stępień a nie 96-94 ale moglem sie przeslyszec.