FIODOR CZERKASZYN: CHCĘ POKAZAĆ, ŻE STAĆ MNIE NA WIELE

Redakcja, Informacja prasowa

2025-01-28

W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Newark w stanie New Jersey Fiodor Czerkaszyn (25-1, 15 KO) skrzyżuje rękawice z byłym pretendentem do tytułu mistrza świata Ghańczykiem Patrickiem Alloteyem (44-7, 34 KO). - Z trenerami wykonaliśmy świetną pracę na treningach i chcę pokazać to w ringu - powiedział notowany w czołówkach światowych rankingów zawodnik grupy KnockOut Promotions.

Czerkaszyn przyleciał do Stanów Zjednoczonych w piątek - dokładnie na 8 dni przed walką. Trenuje w mieście Paterson (New Jersey) w klubie True Warriors Boxing, gdzie spotkał wicemistrza olimpijskiego i byłego tymczasowego mistrza świata zawodowców WBO Zhanga Zhilei. Chiński pięściarz wagi ciężkiej po znokautowaniu Deontaya Wildera w czerwcu ub. roku szykuje się do lutowej walki w Rijadzie z Agitem Kabayelem.

- Okazał się bardzo sympatycznym facetem, zamieniliśmy kilka słów i zrobiliśmy sobie zdjęcie. Życzył mi też powodzenia w sobotniej walce. Z trenerami wykonaliśmy świetną pracę na treningach i czuję, że jestem w dobrej formie. Do USA przyleciałem osiem dni przed walką, by nie mieć problemów z aklimatyzacją. Czuję się dobrze i nie mogę doczekać się pojedynku - tłumaczy Fiodor.

Pięściarz reprezentujący Polskę i Ukrainę długo czekał na potwierdzenie nazwiska rywala. Pierwotnie w Prudential Center miał walczyć z Amerykaninem Lorenzo Simpsonem (14-2, 8 KO), jednak ostatecznie jego przeciwnikiem będzie pochodzący z Ghany Patrick Alloteyem. Pięściarz z Akry to były posiadacz tytułu WBC International Silver w wadze półśredniej oraz WBO Africa w junior średniej. We wrześniu 2019 roku w amerykańskim Carson walczył z mistrzem świata WBO kategorii junior średniej Jaime Munguią, jednak w 4. rundzie został poddany przez trenera. Ostatni raz boksował w październiku 2024 roku w Bangkoku, gdzie przegrał przed czasem w 6. rundzie z Shahirem Afridim.

- To normalne w boksie, że czasem trzeba długo czekać na potwierdzenie nazwiska rywala i choć nie jest to komfortowe, takie są realia. Allotey przegrał ostatnią walkę, ale podchodzę do tej rywalizacji maksymalnie skoncentrowany. To doświadczony zawodnik, miał regionalne pasy i był pretendentem do tytułu mistrza świata, dlatego ale nie ma mowy o żadnym lekceważeniu - zapewnił Czerkaszyn, który jest wysoko w rankingach najbardziej prestiżowych federacji bokserskich (w WBC – na 9. miejscu, IBF – 13., WBO – 3.):

- Długie lata pracowałem na to, by być tak wysoko, mam wokół siebie znakomity sztab i promotorów, którzy dbają o moją karierę i chcą dla mnie jak najlepiej. Wiem, że nie mogę sobie pozwolić na wpadkę, bo nie chcę zawieść ich, kibiców oraz samego siebie. Sumiennie się do tej walki przygotowałem i chcę pokazać wszystkim, że stać mnie na bardzo dużo. Jestem gotowy! - zapewnił zawodnik trenowany przez Andrzeja Liczika.

W walce wieczoru gali w Newark Damian Knyba (14-0, 8 KO) skrzyżuje rękawice z Andrzejem Wawrzykiem (34-4, 20 KO). W ringu wystąpią ponadto olimpijczyk z Paryża Mateusz Bereźnicki (1-0, 1 KO) i nowy nabytek grupy KnockOut Promotions, utalentowany Michał Soczyński (8-0, 5 KO). Dla Czerkaszyna będzie to czwarty występ w USA w karierze.

Gala będzie transmitowana w nocy z soboty na niedzielę (z 1 na 2 lutego) w TVP Sport.