To jest przedostatnia walka w karierze Dereka Chisory (35-13, 23 KO), ale ostatnia na oczach brytyjskich kibiców. Już 8 lutego w Manchesterze jego rywalem będzie Otto Wallin (27-2, 15 KO).
- Pamiętam swoje początki, teraz szykuję się do odejścia na sportową emeryturę i to wszystko staje się dla mnie bardzo emocjonalne, a wręcz smutne. Wallin to dobry zawodnik, ale brakuje mu jednej rzeczy, mianowicie serca do walki. Jest dużym i dobrym gościem, lecz nie ma w sobie tego zwierzęcia i właśnie serca do walki - mówił były mistrz Europy wagi ciężkiej i dwukrotny pretendent do mistrzostwa świata. Potem zwrócił się bezpośrednio do Szweda.
PIOTR ŁĄCZ POMAGA WALLINOWI W SPARINGACH DO WALKI Z CHISORĄ >>>
- Nie będziemy boksować. To właśnie próbuję ci powiedzieć. Nie boksujemy, ponieważ boks jest dla amatorów. To będzie wojna, będziemy walczyć, więc nie myśl, że będziesz boksował prawym prostym i uciekał. Nie, tak na pewno nie będzie. Nie ma mowy o żadnym boksowaniu, pied***ć boks. Wciągnę cię w ringową wojnę i naprawdę poważnie cię zranię - dodał Chisora.