ANDY CRUZ STAWIA NA ZWYCIĘSTWO MORRELLA PRZED CZASEM
Gdy większość ludzi boksu widzi zwycięstwo Davida Benavideza (29-0, 24 KO) z Davidem Morrellem (11-0, 9 KO), chociaż rodak tego drugiego - Andy Cruz (5-0, 2 KO) - idzie pod prąd.
Cruz - wyborny amator, złoty medalista olimpijski z Tokio, który szybko buduje swoją pozycję na ringach zawodowych, jest po prostu zdania, że Morrell wygra..krokiem tanecznym. Jak na prawdziwego Kubańczyka przystało.
- Co mogę powiedzieć o Morrellu, to typowy kubański pięściarz. Zawsze uśmiechnięty, zawsze tańczący. Wydaje mi się, że jest bardzo podobny do mnie - ciągle żartuje i tańczy. Być może nawet gorzej ode mnie - rzekł z uśmiechem 29-latek.
- Jeśli chodzi o bój z Benavidezem, wiem, że Morrell jest naprawdę skoncentrowany. To będzie trudna walka, bardzo dobre show, ale wiem, że Morrell wygra. I nie tylko wygra, ale także go znokautuje - podsumował pięściarz wagi lekkiej.
biorąc do ringu gościa z dwóch, trzech kategorii niżej xD"
to z dwóch czy trzech?
pamietam jak wielokrotnie pisales ze Canelo nie wyjdzie do Crawforda, to w koncu wyjdzie czy nie wyjdzie? xD
Uznam
pamietam jak wielokrotnie pisales ze Canelo nie wyjdzie do Crawforda, to w koncu wyjdzie czy nie wyjdzie? xD
Mamy rok 2025 i jeszcze nie wyszedł (i dalej nic nie wiadomo), mam nadzieję że w końcu pokaże jaja i oszczędzi nam walk typu Ryder, Berlanga i wypalony Charlo 😂
Masz rację, ale nie do końca. "Nikt by nie debatował o gościu z rekordem 58-5-2", gdyby troll pozostał osamotniony i nikt by nie podejmował dyskusji.
ale wiesz że @JAxx00 to drugie konto Polakosa ;)
Zawsze uruchamia się jak Polakos dostaje merytoryczny łomot, albo zbyt dużo osób z niego ciśnie bekę.
Polakos uspokòj wszystkie swoje konta i nie róbcie burdelu w każdym wątku o gościu z rekordem 58-5-2.