ARUM: NIGDY NIE SKREŚLAJCIE CRAWFORDA
Bob Arum widział już w boksie praktycznie wszystko, postanowił zatem podzielić się swoją perspektywą na temat nadchodzących pojedynków w bieżącym roku.
O tym, jak może wyglądać pojedynek Saula Alvareza z Terence'em Crawfordem
- Nigdy nie skreślę Crawforda, bo to wyjątkowy talent. Jest świetnym i mocno bijącym pięściarzem, na dodatek potrafi boksować w obu pozycjach, co potrafi doprowadzić rywala do szaleństwa, bo szykuje się na praworęcznego rywala, a kończy walkę, bijąc się z mańkutem. Tak właśnie było z Errolem Spence'em Jr. Wydaje mi się, że Terence będzie tutaj szukał analogii do walki Manny'ego Pacquiao z Oscarem De La Hoyą, przynajmniej pod względem stylu.
O rewanżu Artura Beterbijewa z Dmitrijem Biwołem
- Obaj to naprawdę konkretni półciężcy. Mój zawodnik - Artur Beterbijew - ma duże szanse, ale ta walka może iść w obie strony. Już pierwszy pojedynek był bardzo wyrównany, więc nie wydaje mi się, abyśmy byli świadkami jakiegoś jednostronnego spektaklu. To będzie naprawdę wyrównany bój.
David Benavidez przeciwko Davidowi Morrellowi
- Uwielbiam Benavideza, uważam go za najlepszego pięściarza wagi super średniej, wliczając w to Canelo. To naprawdę duży talent, choć jego rywal to również bardzo dobry zawodnik. Stawiam jednak na Davida.
O szansach, by zobaczyć rewanż Ryana Garcii z Devinem Haneyem
- To zależy od tego, ile na stół rzuci Turki Alalshikh, ponieważ ta walka nie będzie miała zbyt dużego zbytu w systemie pay-per-view. Jeżeli Królestwo będzie w stanie zapłacić naprawdę duże pieniądze, nie licząc zbytnio na zwrot, być może będziemy świadkami rewanżu.