BYŁY TRENER TYSONA: JOSHUA, DUBOIS I FURY MOGLIBY GO POBIĆ

Teddy Atlas trenował młodego Mike'a Tysona i jak wiemy, zawsze studził opinie o wielkości "Żelaznego Mike'a". Teraz wymienił nazwiska trzech współczesnych brytyjskich zawodników, którzy mogliby pobić Tysona w szczycie jego kariery.

Anthony Joshua (28-4, 25 KO), Tyson Fury (34-2-1, 24 KO) oraz Daniel Dubois (22-2, 21 KO) - każdy z tej trójki, zdaniem sławnego szkoleniowca i analityka bokserskiego, byłby w stanie pobić Tysona z drugiej połowy lat 80.

STARCIE LEGEND - ROCZNICA WALKI MIKE TYSON vs LARRY HOLMES >>>

- Skoro kiedyś ktoś był wystarczająco dobry, by Tysona pokonać, to i w tej erze znajdą się tacy, którzy mogliby Tysona pobić. Na przykład Joshua. On mógłby przeżywać trudne chwile, bo Tyson mógłby go dopaść jednym ze swoich mocnych ciosów, ale przecież AJ również mógłby złapać Mike'a swoim uderzeniem. A on wcale nie bije lżej. Kiedy Tyson był w szczycie i Joshua był w swoim szczycie, moim faworytem byłby Mike. Był bardzo szybki i trudno było go czysto trafić, nie skreślałbym jednak z góry AJ-a. Bardzo interesująca byłaby walka Tysona z Dubois. Mam wrażenie, że ludzie wciąż nie poznali się jeszcze na sile ciosu Daniela. To niesamowity puncher, nawet na miarę George'a Foremana. Najtrudniej Tyson miałby chyba z Furym. Styl robi walkę i wydaje mi się, że "szczytowy" Fury byłby z tej trójki najtrudniejszym przeciwnikiem dla Tysona w jego szczycie kariery - powiedział Atlas.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Tomi1989
Data: 25-01-2025 18:10:08 
Zgadza się. Tyson Fury wygrałby z Żelaznym na sto procent. Większy, świetny technicznie , szybki, Fury przez KO.
Dubois też byłby faworytem.
Inaczej sprawa wygląda z Joshua , slaby mental,jak Tyson trafiłby go w pierwszych 5 rundach to powtórka z rozrywki z walk z Ruizem czy Dubois.
Jakby walka wyszła poza 5 rundę to Tyson skończyłby jak z Holyfieldem czy Douglasem
 Autor komentarza: Clevland
Data: 25-01-2025 22:55:39 
Fury męczył się z Chisorą. A kim jest Chisora przy Tysonie?
Mierną kopią.
Fury nie przetrwałby 12 rund z Tysonem. Fury ma watę w łapach (Jedynie na Wildera popracował nad siłą ciosu), więc bez szans na ustrzelenie Tysona.

Joshua? Chłop by nie wyszedł do Tysona.
 Autor komentarza: bolos
Data: 25-01-2025 23:25:57 
Clevland
Kiedy niby Fury się męczył z Chisorą, Mike Tyson też się męczył i przegrywał z przeciętniakami.
 Autor komentarza: VVD
Data: 26-01-2025 00:52:26 
Kluczowe słowo to mogli by, ja np. mogę trafić szóstkę w dużego lotka, mogę ale czy trafię, to dwie osobne kwestie.
 Autor komentarza: Tomi1989
Data: 26-01-2025 08:23:02 
Cleveland
Po 1. Fury się nie męczył tylko trzy razy łatwo wygrał z Chisora
Po 2. Mike Tyson przegral z Douglasem, męczył się ze Smithem i Tillisem. Każdy z tej trójki był gorszy od Chisory
Po 3. Tyson Fury jest dla Mike zbyt szybki i zbyt dobry technicznie i za duży
 Autor komentarza: smalllbulll
Data: 26-01-2025 11:23:53 
poziom tych zawodników jest tak duży , że Mike mógłby przegrać z każdym ale jest sam w sobie tak dobry że mógłby wygrać z każdym. dyspozycja dnia...przygotowania ...i prowadzenie się . przed Douglasem z togo co kojarzę nie trenował specjalnie tylko balował...
 Autor komentarza: andrewsky
Data: 26-01-2025 11:53:32 
Cygan w swoim fizycznym primie był walcząc z Kliczko i gdyby tak samo taktycznie zawalczył z Żelaznym to miałby największe szanse na zwycięstwo
W mojej opinii nieco ponad 50%
No ale gdyby na chwile się zdrzemnął w ringu,zaczal pajacować albo wpuścił Mike w półdystans to mógłby tego nie przetrwać
Antek raczej przegrałby z Tysonem,bo on nie lubił niskich i szybkich zawodników
Zaś co do Duboisa to trudno jest mi powiedzieć bo ten zawodnik chyba jeszcze nie jest w swoim primie.Na obecna chwile to stawiam 50-50
 Autor komentarza: Tomi1989
Data: 26-01-2025 12:20:12 
Andrewsky
Moim zdaniem cygan w swoim prime był w 2020 w drugiej walce z Wilderem. Był nadal szybki ale już się nie bal twardo wchodzić w półdystans jak w ich pierwszej walce lub w walce z Kliczko.
Zgadzam się że pajacujacy Fury mógłby dostać strzała ale Mike Tyson bardziej potrzebował dobra dyspozycję dnia. On był niebezpieczny tylko jeśli był przygotowany na sto procent, wynikało to z tego że był po prostu za mały.
Fury raz ma lepszą formę raz gorszą a i tak zawsze wygrywał
 Autor komentarza: Galed12
Data: 27-01-2025 03:09:16 
Widzę opinie większości osób nic nie warte. Tyson to miał prime w 1986 roku, gdzie w tym czasie stoczył mnóstwo walk z twardymi zawodnikami. On w 1988 już prawdopodobnie ćpał a co dopiero w 1990 gdzie przegrał z Douglasem.
O powrocie z więzienia to już szkoda wspominać. Jak ktoś w ogóle ma w głowie Tysona z 1990 roku+ to te dywagacje nie mają sensu, bo Mike wtedy był co najwyżej solidnym zawodnikiem.

Joshua ze swoim mentalem i odpornością na ciosy?
Dubois teraz się wydaje twardy, ale poddał się w walce z Usykiem, która nie była żadną ringową wojną ani nie miał tam żadnych obrażeń.

Z Furym nie wiadomo, bo to aż 28 cm różnicy wzrostu a poza tym, on jest nieprzewidywalny.
 Autor komentarza: Tomi1989
Data: 27-01-2025 06:11:34 
Galed12
Mike Tyson to jest chyba zawodnik z najkrótszym prime w historii, na tą walkę nie patrz bo już cpał, na tamtą też nie patrz bo był po więzieniu, tam nie patrz bo Mike miał rozwolnienie, nosz ku...
Mike męczył się z Tillisem w wieku 20 lat , ze Smithem w wieku 21 lat, z Douglasem dostal wypierdol w wieku 24 a z Holyfieldem W wieku 30. On przez całą karierę miał zawsze z kimś problemy.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.