MISTRZ OLIMPIJSKI W WADZE MAYWEATHERA SKAZANY ZA GWAŁT NA NIELETNIEJ
Skandal w Tajlandii. Somluck Kamsing - czterokrotny olimpijczyk, mistrz olimpijski z Atlanty (1996) w wadze piórkowej, spędzi sporo czasu za kratkami.
Obchodzący tydzień temu 52. urodziny bokser i zawodnik Muay Thai, pierwszy w historii Tajlandii bokserski złoty medalista olimpijski, został skazany za napaść seksualną na osobę nieletnią.
Dawny mistrz szermierki na pięści został skazany przez sąd prowincjonalny w Khon Kaen, swojej rodzinnej prowincji, na trzy lata, jeden miesiąc i dziesięć dni więzienia po uznaniu go za winnego porwania osoby nieletniej w wieku powyżej 15 lat, ale poniżej 18 lat, spod opieki rodziców.
Somluck zabrał 17-letnią dziewczynę z baru w Khon Kaen w północno-wschodniej Tajlandii w grudniu 2023 roku do pokoju hotelowego, a następnie zgwałcił. Sąd pierwotnie skazał go na cztery lata i osiem miesięcy więzienia, ale złagodził wyrok ze względu na współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Inna sprawa, że dawny champion od początku nie przyznawał się do stawianych mu zarzutów. Zapowiada zresztą odwołanie. Sąd nakazał również Somluckowi zapłatę 120 000 bahtów odszkodowania dla ofiary i 50 000 bahtów dla jej opiekunów.
Przypomnijmy, że Taj sięgnął po złoty medal igrzysk w Atlancie w wadze Floyda Mayweathera Jr. To właśnie wtedy "Piękniś" przegrał po raz ostatni w życiu. 2 sierpnia 1996 roku na punkty stosunkiem 9:10 pokonał go wielki Serafim Todorov. To był półfinał. Dwa dni później, w olimpijskim finale, Bułgar przegrał ze skazanym właśnie Tajem 5:8 w walce o złoto.
Jeśli są niezbite i rzeczywiście dopuścił się gwałtu to kara 3 lat + odszkodowanie to zdecydowanie zbyt łagodna kara.
Natomiast jeśli to słowo przeciwko słowu to mogą zniszczyć życie w sumie niewinnemu facetowi.
Nagle po 40 latach jakieś kobiety przypominają sobie że facet z którym poszły na randkę odurzył je jakimiś środkami i później zgwałcił. I tych kobiet jest więcej. Dostały zbiorowej sklerozy na 40 lat ale w końcu sobie przypomniały.
I oczywiście jest szansa że Cosby to pieprzony zwyrodnialec który się takich cyrków dopuszczał ale czy to najbardziej logiczne wyjaśnienie? A może było tak że kobiety leciały na znanego aktora marząc że może i im jak mu ulżą w łóżku załatwi pracę w TV, sławę i pieniądze i będą sobie dostatnio żyć. A Cosby wykorzystywał okazję po czym jak zamoczył tracił zainteresowanie daną panną bo miał takich dziesiątki.
I powstawał żal, pretensje i pewnie chęć zemsty.
A w dzisiejszych czasach gdzie powstało wiele ruchów typu "me too" i świat reaguje ze wzmożoną siłą na każde wynurzenie tego typu wystarczy zgłosić taką sprawę.
I jak taki facet typu Cosby'ego miałby po 40 latach udowodnić że kobieta owa chciała iść z nim do łóżka i nie zrobił jej krzywdy?
Przypadek wyżej jest o tyle dziwny że raczej w dzisiejszym świecie nawet bokser siłą nie mógłby zaciągnąć kogoś do hotelu na gwałt niezauważalnie. Czyli chęć spędzenia czasu była. Później to już za nic nie da się dojść co się działo bo seks bywa różny i ślady podobne do tych pochodzących z gwałtu mogą powstać przy jakimś ostrzejszym numerze.
I dowiedź teraz że ktoś wyrażał zgodę i chciał ale zmienił zdanie po fakcie. Jak to niby zrobić?
Ktoś kiedyś napisał że gwałt powinien być ekstremalnie surowo karany i tu PEŁNA ZGODA. Natomiast tak samo surowo powinno być karane bezpodstawne oskarżenie o taki czyn bo można komuś naprawdę nabrudzić w życiu takimi zarzutami.
Inna sprawa jak to udowodnić, tu bym się skłaniał do 'wątpliwości na korzyść oskarżonego', chociaż niestety to oznacza krzywdę i niesprawiedliwość dla wielu kobiet, ale w drugą stronę będzie to krywda i niesprawiedliwość dla wielu mężczyzn.