LENNOX LEWIS O ZBLIŻAJĄCEJ SIĘ WALCE DUBOIS vs PARKER
- To walka z rodzaju 50 na 50 - mówi Lennox Lewis o zbliżającej się potyczce Daniela Dubois (22-2, 21 KO) z Josephem Parkerem (35-3, 23 KO).
Dla Dubois będzie to druga obrona pasa IBF wagi ciężkiej. Pojedynek odbędzie się dokładnie za miesiąc - 22 lutego w Rijadzie.
- To fajne zestawienie, szykuje się świetna walka. Zresztą cała rozpiska zapowiada się znakomicie. Dubois i Parker to utalentowani zawodnicy, to równe zestawienie i trudno wskazać w nim faworyta. Tak naprawdę wszystko zależeć będzie od nastawienia mentalnego i fizyczności w danym dniu - dodał Lewis.
Nad zwycięzcą starcia Dubois z Parkerem zawiśnie obowiązkowa obrona. W maju w ostatecznym eliminatorze do tytułu IBF spotkają się Martin Bakole (21-1, 16 KO) i Efe Ajagba (20-1, 14 KO).
Parker z kolei też jest w gazie, ale pamiętajmy, gdzie ma sufit. Najlepiej ilustrują jego poziom dwie walki z Chisorą (jest nieco lepszy od Chisory), równe walki z Whytem i Ruizem, oraz wyraźna przegrana z Joshuą. Nie jest tak, że nagle się nie wiadomo jak rozwinął, po prostu trafił na wycofanego Wildera i pasującego mu Zhanga (z którym zaliczał deski). Ani te walki nie mówią prawdy o Parkerze, ani w drugą stronę - porażka z Joycem czy słabiutki występ z np. Masseyem.
Ogólnie jeden i drugi są wyraźnie poniżej poziomu elity sprzed ok. 5 lat (czyli Usyk, Fury i ówczesne wersje AJ i Wildera).
Joseph wygrywal walki z Wilderem, ktory byl bez prochu, oraz Zhilei ktory oddychal rekawami od polowy walki. Wygrane wazne, ale nie widzialem tam czegos co mogloby zatrzymac nawalnice Dubois.
Acz twardy samoanski leb moze stawuc niezly opor