Coraz bliżej porozumienia w sprawie wrześniowej walki Saula Alvareza (62-2-2, 39 KO) a Terence'em Crawfordem (41-0, 31 KO). I im bliżej walki, tym mniej szacunku i coraz częstsze docinki po obu stronach.
- To bardzo utalentowany zawodnik, prawda jest jednak taka, że jak dotąd wygrał tylko jedną dużą walkę. Jeśli przejrzycie jego rekord, tak naprawdę pokonał tylko jednego naprawdę dobrego gościa, bo inni jego rywale nie byli na poziomie Errola Spence'a - wypalił Canelo.
- Kurde, to jakieś szaleństwo. Czyli tylko jeden z moich przeciwników był naprawdę dobry? Pamiętaj tylko, co powiedziałeś, bo zawsze sprawiało mi przyjemność sprawianie, że moi rywale wyglądali potem jak "nikt poważny" - odpowiedział podrażniony Crawford.