LUIS ORTIZ MA SPRAWDZIĆ LAWRENCE'A OKOLIE W WADZE CIĘŻKIEJ
Lawrence Okolie (21-1, 16 KO) z przytupem wkroczył na salony wagi ciężkiej, nokautując w grudniu Husseina Muhameda już w pierwszej rundzie. Teraz jednak poprzeczka pójdzie zdecydowanie wyżej.
Co prawda mowa jest o weteranie, który za moment będzie świętował już 46. urodziny, ale nawet w tym wieku Luis Ortiz (34-3, 29 KO) - bo właśnie o niego chodzi, wydaje się być wciąż zawodnikiem szeroko rozumianej czołówki królewskiej kategorii. Kubańczyk pauzuje od roku, lecz jak sam zapewnia, przez cały ten czas pozostawał na sali treningowej. W styczniu 2024 w niecałe dwie minuty znokautował Francisco Cordero.
Okolie - były mistrz świata kategorii cruiser (WBO) i bridger (WBC), w debiucie w wadze ciężkiej zanotował 118,25 kilograma. To pokazuje, ile musiał "dusić" do kategorii bridger, a wcześniej do cruiser (90,7). Był to również debiut w promotorskiej grupie Franka Warrena, który nawet pomimo sportowej emerytury Tysona Fury'ego wciąż rozdaje karty w wadze ciężkiej.
Znany dziennikarz Mike Coppinger poinformował, że choć konkretów jeszcze nie ma, to pojedynek pomiędzy Okolie a Ortizem ma odbyć się w Wielkiej Brytanii.
Ja wiem, że czeski błąd, literówka, ale widziałeś kiedyś w życiu pinczera? Przyrównanie do niego Ortiza jest dość groteskowe.
xD
Tym mnie bardzo zaskoczył.
A Ortiz, pewnie hełm już mocno dziurawy, refleks odszedł z wiekiem.
Jak się spasł to i kondycji nie będzie.
Walka jako ciekawostka.
A może Okolie vs Wilder.
To inna epoka niż 2025 więc nie ma szans. Nie ta epoka