HOLYFIELD: NIE ALI, TO JA JESTEM NAJLEPSZY W HISTORII WAGI CIĘŻKIEJ
Kto najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej w historii? - Ja! - mówi z pełnym przekonaniem Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO).
62-letni wojownik z Atlanty najpierw zunifikował mistrzowskie pasy wagi cruiser, a potem dokonał tego samego w ciężkiej po wygranej nad "Busterem" Douglasem. Ale przede wszystkim jako jedyny zawodnik w historii został czterokrotnym championem wszechwag. I właśnie to jest jego argument w tej dyskusji.
- Ludzie wciąż mówią o Alim, ale przecież pobiłem jego rekord i to ja jako jedyny byłem czterokrotnym mistrzem świata. Nikt inny przede mną ani po mnie tego nie dokonał. Ludzie mówią, że to Ali był największy i najlepszy, ale to ja jestem największym i najlepszym mistrzem w historii wagi ciężkiej. Ali był trzykrotnym championem, ja czterokrotnym - powiedział Holyfield.
Ale niestety Ali był najlepszy w swojej erze a Holyfield przegral trylogię z Bowe i przegral z Lewisem.
Tak więc w ciężkiej jest w pierwszej dziesiątce.
Natomiast jeśli dodamy karierę w cruiser to w rankingu p4p sprawa jest dyskusyjna. Może i Holyfield byłby wyzej
Walujewa oczywiście pokonał ale Walujewa można nazwać mistrzem?
Co do przeceniania to raczej Holy był przeceniany bardzo często jest nr 3 w top Ever. a przed walką z Lennoxem jakiś goścu w the ring ustawił Holego na miejscu 3 ever a Lennoxa bodaj na 49 koło Clevelanda Williamsa! - trochę się potem zdziwił..
pozatym nigdy nie walczył z daleką czołówką, średniakami, gościami past prime z nazwiskie tyko i wyłącznie z bumami..
Ali/Louis a potem reszta - Tyson, Foreman, Holmes, Liston, Holy, Wlad, Lewis, Vitali, Bowe, Frazier, Patterson, Usyk,Norton. Mniej więcej taką kolejność bym miał. Evander miał wielkie zwyciestwa ale i straszne blamaże, bardzo nierówny bokser,świetne zwyciestwa przeplatał ze słabymi. 4- kratone zdobycie tytułu tak jak pisał Stonka, to wyłącznie ciekawostka, statystyka, w tym przypadku zupełnie bez znaczenia. Gdyby nie przegrał z Bowe, Moorerem, Lewisem to przecież byłby lepszy a nie gorszy. To samo dotyczy Alego z jego 3 pasami. Można doceniać ambicje ale sportowo to in minus.
2 J.Louis
3 Foreman
4 L.Lewis
5 Usyk
6 Holmes
7 J.Johnson
8 R.Marciano
9 Holyfield
10 Tyson Fury
11 J.Dempsey
12 Mike Tyson
13 W.Kliczko
No i Marciano - po pierwsze gość w dniu walki w primie ważył tyle co obecni super średni a w skrajnych przypadkach średni (w dniu walki). jest mit który mówi że mały marciano przewracał olbrzymów...kiedyś policzyłem śrenią wagę marciano z całej kariery i średnią jego przeciwników - wyszło 2kg różnicy - z czego jeden Bum 115 i trzech bumów po 100 bardzo zawyżało średnią.
Marcino vs Ali, Bowe, Holmes, Fury, Usyk - to byłaby farsa!!!
Jak przyjżymy się jego przeciwniką to wyjdzie że najlepszymi prime byli....LaStarza i Don Coocker
Moja lista jest w oparciu kto kogo by pobił i wygląda tak
1. Ali
2. Holmes
3. Lewis
4. Usyk
5. Bowe
6. Johnson
7. Witalij Kliczko
8. Foreman
9. Holyfield
10. Mike Tyson
Amerykanie nie lubią packowiczów i krytycznie patrzą na taki boks. Myślę, że choć Usyk nie dałby sobie krzywdy zrobić, to mógłby zrobić za mało na Lewisa, nie przebiłby się przez gardę, a jak pisałem, w US nie lubią takich pacających i tylko skaczących.
Prawdopodobnie w USA inaczej wypunktowano by walkę Usyk Fury II ktorą Usyk przegrał.
No i holowanie Ukraińca z kontuzją poza 5 rundę bo inaczej walka byłaby nierozstrzygnięta.
Na usprawiedliwienie można dodać że Lennox miał już swoje lata...
No i walki - Bruno, Mercer, Mavrovicz, nawet holy 2.
Jego styl prosty styl- ustawić ciężkim Jabem i zaje...ć z prawej a jak nie wyjdzie to klinczować raczej nie starczyłby na najwybiniejszych prime.
Jego wielką zaletą było to że miał więcej rozumu niż jego koledzy po fachu którzy szybko trafiali do pierdla, tyli i tracili majątki i płacili alimenty różnym księżniczką...
Jeśli chodzi o myślenie w ringu i poza nim to Lennox na pewno ekstraklasa; ścisła czołówka wszechczasów. Ale jeśli chodzi o umiejętności ściśle bokserskie, to zdecydowanie niżej niż jest powszechnie klasyfikowany. Jego wysoka pozycja wynika min. właśnie z tego myślenia; precyzyjnie planował karierę i wiedział kiedy skończyć. Wybór Stewarda też był strzałem w dziesiątkę. Poza tym jeśli chodzi o siłę psychiki i wyrachowanie, to wydaje się, że poziom porównywalny z Usykiem. Wszystko to sprawiło, że wdrapał się na szczyt, choć boksersko byli lepsi.
Masz na swojej liście prime na szóstym miejscu Johnsona ?
Naprawdę uważasz że zawodnik sprzed ponad stu lat pokonałby Vitaly Kliczko czy Joshue ?
Przeciez jego to by Adamek pozamiatał
Listę Prime mozna robic ale zawodników od lat 60
oglądałeś walkę Johnsona z Willardem?
Willard jest niedoceniony, miał gabaryty i sposób walki podobny do Witalija.
Widziałeś jak Johnson go robił na punkty. Tak samo robiłby nieporadnego Witalija.
Starykibic
Ja to widziałem inaczej, dla mnie to Lewis rzucał Witalijem jak ścierą w końcowych rundach i to on by wygrał.
Nie było do mnie ale... Porównywanie bokserów z różnych epok zawsze stanowi problem; inne metody treningowe, inny sposób odżywiania, o współczesnej suplementacji nie mówiąc. Porównanie, w tym przypadku nie polega na tym kto by wygrał gdyby teraz razem weszli do ringu / nie wydaje mi się, żeby Adamek wygrał / ale na tym kto jaki miał potencjał, jak go wykorzystał i co pokazał w swoich czasach. Oczywiście takie porównanie jest obciążone ryzykiem błędu. Ale uważam, że w przeciwieństwie do Lewisa, Johnson jest powszechnie niedoceniany. To był wyjątkowy bokser.
Brak supli a wiesz ile bylo kiedys rund..?..i oni dawali rade a dzis 12
..no mysle ze tamtejsi goscie byli twardsi..poprostu..
Z Willardem ważył 100kg. Wzrostu miał ok 185 lub 188.
Willard miał 199 cm, 110 kg i walczył na rozkroku kąsając, trochę podobnie do Witalija Kliczki.
Już mniejsza o to, że nie był tak twardy, to nie o to tu chodzi, bo walka Johnsona z Kliczko raczej nie byłaby walką na twardość ale na punktowe, bokserskie rozbrojenie, wypunktowanie.
Johnson punktowałby nieporadnego Witalija, tak jak punktował Willarda póki miał siły, do 26 rundy.
Johnson ważąc 95 kg był chudy, muskularny, zbity. Adamek z wagą 95 czy 98 kg wygląda jak babka w ciąży, w ogóle mu ta waga nigdy nie siedziała naturalnie.
Kto jak kto, ale akurat Johnson był zawodnikiem o stylu uniwersalnym i atrybutach ponadczasowych. On już ponad 100 lat temu był pełnoprawnym ciężkim na dzisiejsze standardy. Na lekko wnosił 95 kg mięśni, jak chciał, mógł wnieść i 100, bez problemu.
A co do Lewis Witalij, nawet jakby to potrwało dłużej, to Witalij nie miał już pomysłu na tę walkę. Bił nieporadne rozlazłe ciosy i wieszał się zmęczony na Lewisie.
Dopiero od lat 60-70 wszystko poszło do przodu.Do przodu poszła wiedza, suplementacja.
Piesciarze czołowi w czasach Johnsona to jeszcze do pracy musieli chodzić, a co dopiero żeby się poświęcić w sporcie na sto procent
Jesse Owens miał rekord w biegu na 100 m 10.2s, rekord Polski to 10.00s. Czy to znaczy, że reprezentanci Polski są lepszymi sportowcami niż był Owens? Niekoniecznie.
Co do Johnsona i Adamka to Tomek nie miał by zbyt dużych szans, nawet dzisiaj. Johnson to był fenomen, znacznie wyprzedzający swoje czasy.
Dla mnie Johnson według osiągnięć to pierwsza dziesiątka a może ich piątka.
W rankingu prime bym go nie umieścił nawet w pierwszej pięćdziesiątce a nawet i setce bo nie uwzględniamy tu ich potencjału tylko to jacy byli.
Tak samo trzeba patrzeć na boks
Obejrzyj walkę Johnson Willard w kolorze, jest na youtube. Wtedy będzie sens rozmawiać, na razie to co piszesz to jak trolling. Wiedzy zero, same frazesy
Każdy sport poszedł bardzo do przodu - opanowane do perfekcji metody treningowe, postęp farmakologii i tak dalej. Usyk to z takim Alim z lat 60 bawiłby się dzisiaj w ringu jak z jakimś trzecioligowym bumem - nie to tempo, nie ta siła, nie ta wytrzymałość. Co nie zmienia faktu, że Ali pewnie zawsze będzie uważany za najlepszego w historii, po prostu tak bardzo wyróżniał się w swoich czasach.
Myślicie że Pele czy Maradona mogliby w dzisiejszych czasach grać w piłkę na poważnym poziomie? Oczywiście, że nie, to oczywiste. A boks nie jest jakąś wyjątkową dyscypliną w której czas się zatrzymał i zawodnicy sprzed lat mogliby w ogóle myśleć o rywalizacji z dzisiejszy topem
Niemniej uważam, że gdyby Johnsona w jego prime przenieść do dzisiejszych czasów, dać Mu trochę ponad rok na dostosowanie się do współczesności, dwie lub trzy walki na przetarcie /w tym Chisora :)/ i obecna czołówka byłaby w ciężkich opałach. A Adamka to pokonał by z marszu. Nie dlatego, że Tomek był taki słaby, ale Johnson taki dobry.
Zgadza się ale chodzi mi tez o to żeby nie dawać takiemu Johnsonowi tych trzech lat na dostosowanie tylko przenieść go do naszych czasów taki jak był wtedy.
Jack Johnson skoro wtedy był mistrzem to jakby się urodził w tych czasach to też byłby mistrzem. Mental mistrza zawsze dostosuje się do aktualnych czasów.
Moim zdaniem Jack Johnson wersja z 1910 r nie poradziłby sobie z Adamkiem 2010r czy Chisora 2016.
Bardzo dobry przykład. Pele to z 1960 to maks. Mógłby grać w polskiej ekstraklasie. Maradonę może byłby trochę wyzej ale jego wersja z 1986r byłaby cieniem Cristiano czy Messiego. Ale w swoich czasach byli najlepsi.
W boksie też nie można zrobić jednego rankingu tylko muszą być dwa OSIAGNIECIA I PRIME
A z Maradoną to trochę Panowie przesadziliście; od tego czasu piłka nożna nie zmieniła się aż tak bardzo. Dzisiaj Diego byłby gwiazdą, a w Napoli przyjęto by Go do pierwszego składu natychmiast.
Pilka nozna bardzo zmieniła się od tego czasu. Obrońcy są brutalniejsi ,już nie można ich ominąć prostym zwodem tylko trzeba oszukać. Drybling Messiego to zupełnie inny poziom. Ale to nie portal o piłce .
Dyskusja zaczęła się od tego jak Indiana na swojej liście,, kto by kogo pokonał" dał Jacka Johnsona na szóstym miejscu w historii, co dla mnie jest trollingem poziom master i totalną abstrakcja.
Obrońcy nie są brutalniejsi. To właśnie kiedyś grało się ostrzej, bo sędziowie pozwalali. Zmieniło się co innego; kiedyś kości zgrzytały, a zawodnicy podnosili się, otrzepywali i grali dalej. Teraz przy byle dotknięciu leżą na murawie i "umierają" chcąc wymusić rzut karny lub żółtą kartkę dla przeciwnika. Jeśli będziesz miał czas i ochotę to obejrzyj jakiś mecz "orłów Górskiego" zobaczysz różnicę. Ale to rzeczywiście nie jest forum piłkarskie, choć jedno i drugie to sport. A na tym forum były poruszane różne tematy dalekie od boksu.
Jeśli chodzi o dyskusję o Johnsonie, to mogę brać odpowiedzialność tylko za to co sam napisałem.
Jeszcze nawiązując do piłki nożnej; dyskusje o tym kto był najlepszy: Maradona, Pele a może Garrincha są normą zarówno wśród kibiców ja i ekspertów piłkarskich. I nikt nie rozwodzi się nad różnicami w poszczególnych epokach, uznając je za oczywiste. Nikt też nie podważa sensu takich dyskusji, więc w boksie można zastosować podobny manewr.
2. Lennox Lewis
3. Mike Tyson
4. Oleksander Usyk
5. Muhammad Ali
6. Riddick Bowe
7. George Foreman
8. Evander Holyfield
9. Tyson Fury
10. Władimir Kliczko
No właśnie w dzisiejszych czasach już pierwszy obrońca przejąłby tą piłkę od Maradony. Diego miał proste zwody i w życiu na takim poziomie nie przebiegłby pol boiska. Messi, Cristiano, Ronaldinho, Ronaldo Nazaro byli o wiele lepszymi dryblerami a obrońcy błyskawicznie potrafili im odbierać piłkę. Wchodzenie barkiem wślizgi po 2000 roku jest agresywniejsze. Obrońcy wolą sfaulować niż pozwolić się przejść
Nie, nie. To właśnie kiedyś grano ostrzej, choć nie wszystko było tak łatwo widoczne. Nie było tak dokładnych zbliżeń, powtórek z dokładnym najazdem na nogi, VAR-u. Kiedyś sędziowie, zwłaszcza angielscy, puszczali twardszą grę i trudno było udowodnić Im błąd, bo kamery nie wyłapały.
Ale nie będziemy już kontynuowali tej dyskusji o piłce. Zwłaszcza, że wiele osób na tym forum jej nie lubi. Na dzisiaj chyba wystarczy.
Dawno podobnych glupot nie czytałem.
Masz wideo możesz zobaczyć że Ali był szybszy na nogach i w rękach od Usyka, ale nie, Usyk lepszy bo boksuje pózniej. Chłopie co ty pierdolisz na litość Boską. Tacyjak ty pisali w latach 90 że Foreman nie da sobie rady bo pochodzi z prehistorycznych czasów 70. No debil
Kurwa, gdyby nie było wideo to rozumiem, można by gdybać, ale przecież są wideo z walk Ali prime i tylko ślepy nie zauważyłby, że był po prostu szybszy od obecnego Usyka. Zarówno w rękach jak i nogach. I taki cieć będzie pisał o jakichś magicznych 'epokach'. Tylko czemu te jego magiczne 'epoki' jakoś nie zadziałały na Foremana czy Holmesa, którzy z lat 70 weszli w lata 90 i dalej spuszczali łomot miejscowej wierchuszce. A pierwszy nawet zdobył pas mistrza.
Czemu tam te magiczne 'epoki' nie zadziałały. Wg logiki takiego debila upośledzonego oni obaj powinni być jak dzieci we mgle w latach 90. Nic takiego nie miało miejsca.
Szkoda tracić czas na takich baranów
Chłopie zero wiedzy o boksie i o piłce.
Nie wypowiadaj się lepiej bo się kompromitujesz tymi bzdurami
W najlepszej dla ciebie opcji jesteś po prostu trollem, w tych gorszych trzeba by mówić o lekkim upośledzeniu umysłowym tudzież chorobie psychicznej. W każdym razie, wszystkie te 3 opcje skreślają cię jako partnera do dyskusji.
Jeśli jesteś trollem to pisz dalej, wszyscy na tym forum mają z ciebie pierwszorzędną polewkę. A jeśli się leczysz, to rozważ zwiększenie dawek - życzę wszystkiego dobrego, byłoby mi wstyd znęcać się nad tobą.
nie powinien sobie radzić bo przecież lata 80 a 2000 to tzw. 'INNA EPOKA'.
Holmes i Foreman boksowali w latach 70, potem przeszli do lat 90 i dalej prawie wyczyscili cała czołówkę.
Jak to możliwe, przecież lata 70 to 'inna epoka', prehistoria.
Kurwa, jak się czyta tych BARANÓW i JEŁOPÓW o IQ 70 jak te Karate coś czy Tomi to rece opadają.
Wiedz kurwa ZERO. A wymądrza się jeden z drugim tuman jakby coś rozumiał z tego sportu.
Nie chodzi nam o zawodników czterdziestoletnich którzy radzą sobie z dwudziestoparolatkami jak Foreman czy Holyfield bo to w ogóle nie o to chodzi.
Piszesz kompletne bzdury którymi się kompromitujesz np. Że Jack Johnson wygrałby z Vitaly Kliczko czy z Joshua. Zawodnik który żył w zupełnie innych czasach, mierzył się z zawodnikami na zupełnie innym poziomie. To są bzdury kompletne.
Poza tym potrafisz na poważnym forum napisać że Fury wygrał dwie walki z Usykiem
Gosciu jakby Usyk walczył w UK albo USA to Usyk miałby TKO w 9 rundzie w pierwszej walce. .
Zacznij myśleć albo przestan trollowac.
Powiedz kim jesteś bo jesteśmy tu tylko dla zabawy , ewentualnie żeby dowiedzieć się czegoś nowegoz ciekawego.
Od Ciebie nic się nie dowiadujemy tylko ręce nam opadają . Daj nam pogadać o tym pięknym sporcie. Ja tu jestem po to żeby pogłębić swoją wiedzę a przez takich jak ty to trafiam do przedszkola