BIWOŁ I BETERBIJEW ZAPOWIADAJĄ JESZCZE LEPSZY BOKS W REWANŻU

- Jaką mam wiadomość do rywala? A co ja jestem jakiś listonosz? Zamiast opowiadać głupoty wyjdę do ringu i wezmę sprawy w swoje ręce - mówi zmotywowany Dmitrij Biwoł (23-1, 12 KO).

W październikowej unifikacji wszystkich czterech mistrzowskich pasów wagi półciężkiej nieznacznie na punkty wygrał Artur Beterbijew (21-0, 20 KO). Panowie znów skrzyżują rękawice 22 lutego podczas znakomitej gali w Rijadzie.

- Wiem co mogłem zrobić lepiej ostatnim razem. Oczywiście musiałem wprowadzić pewne zmiany w moim obozie, teraz wiem już więcej o moim rywalu i cieszę się, że od razu dostałem szansę na rewanż. Pozostaję więc w trybie walki, czyli skupiony tylko na treningach. Wierzę, że mogę być dużo lepszy niż w pierwszym pojedynku. Chcę pokonać Beterbijewa, zrewanżować się mu i zamknąć ten rozdział mojej kariery. Wcześniej chciałem tylko tych pasów, teraz więc motywację mam podwójną, bo dochodzi element zemsty za porażkę. Chcę być coraz lepszy i ciężko nad tym pracuję - dodał Biwoł.

- Chcę zachować swoje pasy i zrobię co w mojej mocy, by tak się stało. Niektóre rzeczy pozmieniałem w przygotowaniach i wierzę, że wciąż mogę poprawić swój boks o jakieś 10%, a w moim przypadku to bardzo dużo. Teraz, gdy wiemy o sobie dużo więcej, według mnie nasz rewanż będzie dużo ciekawszy dla kibiców - stwierdził z kolei Beterbijew.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: selik
Data: 15-01-2025 21:11:11 
Przyznam, że imponuje mi tego rodzaju podejście, zarówno Biwola jak i wcześniej cytowane wypowiedzi Baterbijewa. Biwol nie płacze nad werdyktem, chce być jeszcze lepszy. Tu nikt nikogo nie obraża, panowie doceniają swą klasę, szanują się a do ringu wnoszą umiejętności. Nie ma gierek, kombinacji pozaringowych, czy durnowatych gadek.
Co ciekawe, takie podejście prawie zawsze prezentują mistrzowie zza naszej wschodniej granicy,
tacy są panowie B i B taki jest Usyk, podobny był Powietkin
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 15-01-2025 22:12:46 
To prawda, na wschodzie zawsze była inna kultura sportowa pod tym względem. Na zachodzie uznano, że najlepiej kłapać dziobem bo głupia gawiedź to kupi i co jest niestety prawdą.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 16-01-2025 11:38:29 
Coś tak właśnie czułem, że Biwol nie mając dużej przewagi gabarytów nad rywalem już nie będzie tak skuteczny i w zasadzie ta walka to wszystko potwierdziła. Gdyby nie wiek Arthura to pewnie by się skończyło nawet przed czasem, ale w rewanżu może się to wydarzyć.
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 16-01-2025 12:20:00 
w rewanżu stawiam 60 do 40% na Biwoła, byłbym zdziwiony gdyby dał się czymś zaskoczyć lub znokautować w drugiej walce, gdyby walczył z kontrbokserem uważałbym strategię zwiększenia częstotliwości ataku za ryzykowną, na zasadzie że może się bardziej narazić na wyłapanie jakiegoś decydującego ciosu, natomiast osobiście nie widziałem Baterbijewa nigdy jak boksera kontrującego moim zdaniem to zawsze był presujący kombajn dwa dyszle zamiast rąk i świetny timing ale jednak w ataku
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 16-01-2025 14:17:48 
Polakos, Polakuś jak zwkle coś Ci się odkleiło..poza jednym przypadkiem Bivol był mniejszych od swoich rywali...
 Autor komentarza: Pismen
Data: 16-01-2025 14:25:51 
Bivol musi zawalczyć druga połowe walki tak jak pierwsza wtedy wygra. W pierwszej walce oddał za dużo rund przez brak aktywności. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić ale jestem pewien, że wyciągnął odpowiednie wnioski
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-01-2025 15:21:27 
W pierwszej walce stawiałem na Bivola (i moim zdaniem wygrał 115-113) teraz również stawiam na niego. Myśle, że Dmitrij podszedł ze zbyt dużym respekt do sily rywala (co nie dziwi bo Artur bije mocarnie), nie zaskoczyło mnie również to, że Beterbiew nie odstawał znacząco techniczne bo wiekszosc go postrzegała jako siłacza ale to jest rónież znakomity bokser. Spodziewam się, że druga walka też będzie bliska ale nie aż tak. Nie kibicuje żadnemu i niech wygra lepszy, tak czy siak obydwaj sa zawodnikami topowymi bez podzialu na kategorie i królami LHW. Nawet przegrany w chwili obecnej pozamiatałby cała czołówke - co obydwaj panowie pokazali w ostatnich latach totalnie dominując półciężką. Bivol nawet jakby drugi raz przegrał będzie faworytem z każdym innym półcięzkim. Gdyby panowie byli brytami, jankesami lub meksami to byliby wielkimi gwiazdami bo umiejetnosci i atuty maja podręcznikowe, z wyłączeniem (dla mnie na plus) zbędnego pierdolenia
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-01-2025 15:24:09 
ps. @Polakos - przypomnij wszystkim ile ważył Canelo i Bivol (na podstawie ich słów bo nie bylo oficjalnego ważenia) w dniu walki. Z tego co pamiętam różnica tam była jakaś ogromna w okolicach 2 LBS. Dorzuć jeszcze ile Canelo wnosił do ringu walcząć w 154/155 - tak dla kontrastu, możesz jeszcze sypnąć informacją jaka różnica wagi w ringu była w starciu FMJ-Canelo. Myślę, że wielu użytkowników chętnie się zapozna z takimi ciekawostkami.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 16-01-2025 17:32:50 
Przewaga gabarytów Bivola? Jak na to patrzymy? Zgaduję, że w tym wypadku pewnie zasięg bydlaka Zurdo pokonał do jednej bramki. A z Beterbijewem przegrał, z Canelo natomiast zrobił tłuczone ziemniaki. I jak tu na to patrzeč :)?
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-01-2025 21:39:30 
"Beterbiew nie odstawał znacząco techniczne bo wiekszosc go postrzegała jako siłacza"

przyznam, że trochę mnie to drażniło, te hasła 'konfrontacja siły z techniką' itd. I dziwi, że faktycznie było tak powszechne, bo trzeba mieć naprawdę bardzo powierzchowną wiedzę o boksie, żeby tak oceniać Beterbijewa.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-01-2025 21:53:17 
Co do poziomu walki, nie sądzę, żeby był wyższy niż w pierwszej walce. Tam juz był sufit, poziom był kosmiczny.

Co do przebiegu tej walki przed nią pisałem tak "Jeśli będzie duża różnica w sile ognia, to byłby to fundament pod zwycięstwo Beterbijewa. Nie chodzi o to, że on będzie szedł przez ciosy Biwoła jak Joyce, tylko o to, czy Beterbijewowi uda się narzucić swój styl. I wtedy jak on dostanie trzy ciosy a dobrze trafi jednym, to komu bardziej zjedzie 'pasek życia'. Widzę taki scenariusz, że Biwoł będzie trafiał, ale Beterbijew będzie mu redukował pasek życia, aż zredukuje do 0 w rundach mistrzowskich."

Trochę się sprawdziło; nie zredukował do 0, ale gdzieś tak do 5%. Teraz wyzwanie dla Biwoła jest (ponownie) takie, żeby wzbudzić szacunek swoją siłą ognia, bez tego Beterbijew zawsze w końcu go zajedzie. Z drugiej strony 1. walka była na remis, więc teoretycznie wystarczą minimalne poprawki. Ale w praktyce Artur ma już go rozczytanego, druga powoła walki już szła wg jego scenariusza. Nie wiem jaki będzie przebieg rewanżu, ale to jedno z tych rzadkich zestawień, gdzie rewanż faktycznie ma sens także od strony sportowej, jest sporo niewiadomych, są różne scenariusze oraz gwarancja ogromnych emocji i ponownie kosmicznego poziomu.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 17-01-2025 11:56:45 
Marcin, dla mnie waga w dniu walki ma drugorzędne znaczenie bo od czegoś są kategorie wagowe. Bivol i Beterbijew to zawodnicy LHW przez całą karierę, a Canelo jednak wywodzi się z niskich limitów. Bivol miał tutaj przewagę rozmiarową bardzo dużą, natomiast z Beterbijewem to utracił.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 17-01-2025 12:06:11 
A w walce Canelo vs Floyd nie zapominajmy, że tam były inne okoliczności bardzo niesprzyjające dla Meksykanina, np. limit umowny 152 funty - nawet Janusz Pindera wtedy interweniował i dzwonił bezpośrednio na Las Vegas żeby to wyjaśnić.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-01-2025 15:59:13 
Polakos - dzwoniłem wtedy do Las Vegas i mówili, że Pindera bredzi.
 Autor komentarza: StonkaKartoflana
Data: 17-01-2025 16:07:50 
Polakuś - zaczynam się znowu martwić o Ciebie. Waga na "wadze" taka sama, w dniu walki taka sama ale Canelo jest dużo mniejszy...A Cruiserzy oraz Usyk z HW to nie miałbyć problem...

Niebezpiecznie dryfujesz w kierunku Ogara - największego przygłupa na tym forum
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 17-01-2025 17:50:18 
Pamiętam telefon Pindery wtedy. Mocno wstrząsnął wówczas komisją. Jednak jak to mówi Polakos, rumak ma prawo być głodny zwłaszcza po mocnym ujeżdżaniu. W tym wypadku dżokejem był Floyd.
 Autor komentarza: Polakos
Data: 17-01-2025 23:23:29 
W zasadzie to uważam, że obaj skorzystali - Floyd wygrał walkę, ale Canelo się pięknie wybił na jego nazwisku, zarówno pod względem finansowym jak i sportowym ułożyło się to bajkowo później dla niego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.