JOSEPH PARKER: NAJMOCNIEJ UDERZYŁ MNIE ANDY RUIZ

Wilder, Joshua, Chisora, Joyce, Whyte, Takam - lista rywali Josepha Parkera (35-3, 23 KO) robi wrażenie. Zapytany jednak o największego punchera były mistrz WBO wagi ciężkiej wskazał na Andy'ego Ruiza (35-2-1, 22 KO).

To właśnie zwycięstwo nad meksykańskim "Niszczycielem" dało Nowozelandczykowi pas WBO w grudniu 2016 roku. Po dwunastu trudnych rundach sędziowie wskazali na niego w stosunku głosów dwa do remisu.

- Joyce, Whyte i Zhilei położyli mnie na deski, ale żaden z ich ciosów nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak ciosy Ruiza. On mną naprawdę kilka razy strząsnął. Ta siła brała się głównie z szybkości jego uderzeń, na szczęście byłem w stanie się szybko regenerować. Ale Ruiz bił naprawdę mocno. Wszyscy ci goście uderzyli mnie mocno, ale Ruiz wyróżnił się w tym elemencie - powiedział Parker.

DUBOIS: ZDEMOLUJĘ GO - PARKER: ZNÓW BĘDĘ MISTRZEM >>>

Za moment Nowozelandczyk może zmienić swój prywatny ranking, bo przecież już 22 lutego w Rijadzie spotka się z jednym z największych puncherów współczesnej wagi ciężkiej, panującym mistrzem IBF Danielem Dubois (22-2, 21 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: marcinm
Data: 15-01-2025 15:12:12 
To jest to o czym nie raz tu debatowaliśmy tj. subiektywna ocena otrzymanych ciosów. Szpilka twierdzi, że Molo bił mocniej od Wildera itd. Po prostu zawodnicy różnie sobie radzą z róznymi uderzaniami - jedne zapamiętuja, innych nie, raz są trafieni idealnie, innym razem nie. Należy zapytać Mungui kto bije mocniej? Canelo czy Surace.
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 15-01-2025 16:29:08 
Ciężko stwierdzić jak bije Wilder skoro wyprowadzał 2 ciosy na rundę. @marcinm pełna zgoda
 Autor komentarza: methdrinker
Data: 15-01-2025 17:13:55 
gdyby tylko Andy Ruiz żył jak sportowiec i miał serce do poświęceń, mógłby o wiele więcej zwojować, jak na takiego pulpeta miał cholernie szybkie ręce, dobry cios, dobrą szczękę, odporność
 Autor komentarza: Mike555
Data: 15-01-2025 22:46:48 
Fakt, Ruiz bardzo dużo potencjału zmarnował i gdyby do rewanżu z Joshuą wyszedł 15 kg chudszy to być może wygrałby poprzez zrywy. To naprawdę dobry i groźny zawodnik.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2025 00:33:53 
Parker..wszystko w tym temacie jeszcze przed toba..bo jak cie pierdolnie DDD to poczuje on roznice..no i Ruiz regowal na micne ciosy..z tym u Dubois oststnio bywa roznie..
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2025 00:37:06 
Szpilka gada dyrdymaly..na logike..kto bil mocniej..Mollo mu za..l..ten wstal i zaje..l..Mollo..co mu zrobil Wilder..zgasil swiatlo jednym uderzeniem i wyslal do Szpitala i zabrach mu wszystko jako zawodnikowi..ale tak Mollo to bil..to tak bil ze dziadka Goloty nie mogl ustrzelic mimo ze nabil mu potezne limko..
 Autor komentarza: DyktaT
Data: 16-01-2025 06:55:11 
Na tym polega subiektywne odczucie ;) Wielu mówi, że Wład bił prostym jak młotkiem.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2025 13:06:37 
Bo bil..Wlad bil poteznie..cos jak Wilder..
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 16-01-2025 13:13:44 
Dyskusja sprowadza się do różnicy między bokserem a gruszką (tj. taki automat - siłomierz). Przypuszczam że najwiekszą siłę gruszka zmierzy u swarmerów typu Chisora, Mollo, Ruiz itd. których ciosy są silne ale wolne i przewidywalne. I to się potwierdza w wypowiedziach boskerów.
Jednakże bokser nie jest gruszką, a przynajmniej być nią nie powinien - on te ciosy widzi i ma coś takiego jak garda, unik czy nawet amortyzacja odchyleniem, dzięki czemu swarmerzy nie trafiają z zaskoczenia na punkt, więc nie padasz po jednym ciosie, za to potem czujesz te ciosy na żebrach i ramionach przez dwa tygodnie.
Nie wiem kto bije z jaką siłą, ale jest to w pełni logiczne, że różnica między Wilderem a Ruizem czy Mollo nie leży w sile uderzenia (mierzonej w netwonach albo lepiej dżulach jako energia), tylko w precyzji ciosu / elemencie zaskoczenia.
 Autor komentarza: Pismen
Data: 16-01-2025 14:22:05 
Znów ta akademicka dyskusja. Tak jakby to można było rostrzygnąć na zasadzie gry na maszynie boxer :D
Poczytajcie wypowiedzi bokserów którzy byli nokautowani jednym ciosem. Zawsze mówią, że nic nie boli, robi się przyjemnie cieplutko i idą lulu.
A jak cię trafi stukilowy chłop w ryj ale to ustoisz no to przyjemnie ci nie jest, choćby naprzeciwko stał Kacper Meyna
 Autor komentarza: marcinm
Data: 16-01-2025 14:51:37 
Nokaut nie boli bo odcina, ja za mlodych lat dostalem w łeb (w tył głowy z partyzanta) padłem jak długi to tego sie nie czuje. Bolą ciosy silne/sztywne w miejsca unerwione. Na zasadzie cios na szczeke czy na ucho cie oszałamia ale nie boli tak jak cios na oczodół czy w korpus, a czasami nawet w jakies laczenia np. miesni naramiennych. Pytanie tylko takie jak klasyfikowac mocny cios? ten co boli? czy ten który gasi swiatlo. Np. Wład czy Golovkin z reguli bili bolącą ale też gasili, taki Vit bil racej "boląco" bo on nie nokatował czysto tylko napierdalal jak schabowe.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 18-01-2025 13:12:19 
Marcin
Ale morda i wszysto inne po nokaucie boli..To nie jest sobie jakis tam ciosik co gasi tylko swiatlo..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.