BETERBIJEW PRZYZNAJE: USYK BYŁBY DZIŚ ZA DUŻY I ZBYT SILNY
Niektórzy szukając - trochę na siłę - ewentualnego pogromcy Aleksandra Usyka (23-0, 14 KO), wrócili aż do czasów jego boksu olimpijskiego i chętnie skonfrontowaliby go z królem wagi półciężkiej, Arturem Beterbijewem (21-0, 20 KO). Niekoniecznie chce tego jednak sam Beterbijew.
Po serii dwudziestu nokautów Beterbijew w połowie października pokonał po bardzo trudnej walce Dmitrija Biwoła (23-1, 12 KO) w unifikacji wszystkich czterech pasów na granicy 79,4 kilograma. Ale już 22 lutego Biwoł stanie przed szansą rewanżu.
W czasach olimpijskich Usyk przeżywał trudne chwile w walkach z Beterbijewem, ale to było dawno temu. Dziś dzieli ich już sporo kilogramów, bo Ukrainiec najpierw został bezdyskusyjnym mistrzem wagi cruiser, a później ciężkiej. Dlatego też Rosjanin niezbyt pali się do takiej potyczki. No chyba, że Usyk... zejdzie 20 kilogramów w dół.
- Usyk to pełnoprawny zawodnik wagi ciężkiej, dziś jest zbyt silny dla mnie. Dlatego tej walki nie będzie, chyba że przyjdzie do mojego limitu, wówczas nie ma problemu. Ale ani w wadze ciężkiej, ani w cruiser, nie spotkam się z nim, bo byłby zbyt dobry i silny - przyznał Beterbijew.
Panowie na ringach olimpijskich dopełnili trylogię. W 2011 roku na Mistrzostwach Świata i w 2012 roku podczas igrzysk w Londynie, panowie mierzyli się w fazie ćwierćfinału i Usyk wygrywał te walki w stosunku 17:13. Beterbijew zwyciężył w ich pierwszym starciu 12:10 w sierpniu 2007 roku. Ale każda z tych trzech potyczek była bardzo równa.
Oczywiście jest to po prostu fakt,ale nie wiem ilu pieśniarzy zdobyło by się na taką deklaracje.
Fajnie, ze tez bez spiny na planie Rosja vs Ukraina. Da sie.
Teraz Usyk jest ciężki i jak ktoś chce go pokonać to tylko w ciężkiej
Dokladnie i z tej walki gdzie Usyk byl liczony powstała legenda, że Usyk nie potrafi przyjąć na dół bo był to cios w biodro po ktorym faktycznie Usyk byl liczony, ale finalnie walke wygral. Tylko obecnie to zupelnie inni zawodnicy niz te 15 lat temu i Beterbiew zdaje sobie z tego sprawe.