GROMDA 20: DON DIEGO vs SŁOMKA JUŻ 7 MARCA!

Ile pieczeni na jednym ogniu jest w stanie upiec Mateusz "Don Diego" Kubiszyn? Niekwestionowany mistrz GROMDY na jubileuszowej 20. gali stoczy swój 10. pojedynek, a stawką obrona tytułu i kolejny wpis do historii boksu na gołe pięści. Rywalem 7 marca będzie również niepokonany Jakub "Słomka" Słomka. Założona przez Mariusza Grabowskiego federacja ma 5 lat i błyskawicznie wdarła się na międzynarodowe salony.

Niewysoki, raczej chudy, ale z błyskiem w oczach i zawadiackim uśmieszkiem. Nie kozaczy, nie robi dymów, bo zna swoją sportową wartość. Do każdego z szacunkiem... No, nie, bo jak mógłby mieć szacunek do tych, którzy jemu go nie okazują. "Don Diego" zawsze ma konkretny przekaz do napinaczy: Stań do walki, a nie pieprz głupot.

7 marca w małym ringu Kubiszyn stanie w szranki z największym wygranym ostatniego roku w GROMDZIE, bo tak należy ocenić sukcesy Słomki. Wysoki, świetnie przygotowany, zdeterminowany, ambitny zawodnik z Krynicy-Zdroju pokonał najpierw Pawła "Gorillę" Werszynina, a następnie w eliminatorze Jakuba "Jokera" Szmajdę.

Ale to "Don Diego" będzie faworytem walki. Zresztą to champion z Lubaczowa, obecnie związany sportowo i zawodowo z Rzeszowem, ma za sobą już jedną, świetną walkę jubileuszową. Na gali numer 10 wygrał po bardzo długim i ciężkim boju z Wasylem "Vasylem" Hałyczem.

Po bardzo dobrej karierze w kickboxingu, Mateusz świetnie odnalazł się w boksie na gołe pięści. Dla niego każda walka to jak finał mistrzostw świata czy Europy w formule full contact. Na galach GROMDY czuje się - całkowicie zasłużenie - jak gospodarz, czyli ten, który zaprasza gości do tańca i jednocześnie wybiera do niego muzykę. Jak także ten, który wciela się w rolę kucharza podczas przyjęcia, rozpala ogień i decyduje jak długo podpiekać... Tak samo chce rządzić w ringu i w wybranym momencie odprawiać rywali do narożnika.

Ambasadorem i największą postacią GROMDY jest właśnie mistrz. Na drugiej gali w Kubiszyn turnieju rozprawił się z Chuliganem, Łazarem i Maximusem. Później wygrywał z Tysonem, Bykiem i Vasylem. I wreszcie lata 2023-2024 i dwa zwycięstwa nad Balboą oraz z Goatem. Na dziś nie ma "kozaka" na Mateusza, ale... Czy jego dominację przerwie "Słomka"? Lubi zaskakiwać, lubi ogrywać faworytów i tak jak Don Diego uważa, że przemawiają pięści, a nie słowa.

Do boju, Panowie. Niech wygra lepszy! Już za dwa miesiące Mateusz "Don Diego" Kubiszyn (9-0) vs Jakub "Słomka" Słomka (6-0). A oprócz tej walki, jeszcze kilka innych świetnie zapowiadających się pojedynków.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 16-01-2025 01:21:43 
Slomka powalil Jokera..wszystko jest mozliwe..
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.