PROMOTOR FURY'EGO O JEGO DECYZJI O ZAKOŃCZENIU KARIERY
Gdy ktoś taki jak Tyson Fury (34-2-1, 24 KO) ogłasza zakończenie kariery, promotor zazwyczaj załamuje ręce. Ale nie Frank Warren, który z rozwagą podszedł do dzisiejszej deklaracji dwukrotnego mistrza świata wagi ciężkiej.
- Niech mu Bóg błogosławi, jeśli Tyson naprawdę tego chce. Nikt nie powinien wpływać na jego decyzję. Miał doskonałą karierę, zarobił bardzo dużo pieniędzy, dawał znakomite walki, niech więc teraz cieszy się sobą i życiem. Mam tylko nadzieję, że nie opuści boksu i zostanie przy nim, tylko w innej roli. Życzę mu udanego życia na sportowej emeryturze. Jego decyzja była dla mnie niespodzianką, ale skoro tak czuje, niech tak robi. Tyson osiągnął wielkie rzeczy, niech więc teraz cieszy się po prostu życiem - powiedział szef grupy Queensberry Promotions.
Życie Warrenowi ułatwia fakt, że jego zawodnikiem jest Daniel Dubois (22-2, 21 KO), mistrz federacji IBF, a najciekawszym prospektem wydaje się inny pięściarz z jego stajni, Moses Itauma (11-0, 9 KO).
Fury ikona tej epoki w HW i Turki go potrzebuje do budowania marki Riyadh Season.
Fury po dwoch wtopach z Usykiem nie moglby za Joshue dostac jakiejs kosmicznej kasy, ale juz jak ODSZEDL...dostanie ją