TURKI ALALSHIKH I JEGO 5 WALK NA ROK 2025
Redakcja, Froch on Fighting
2025-01-11
Jeśli Turki Alalshikh czegoś chce, najczęściej do tego doprowadza. Tym ciekawsza jest więc lista pięciu walk, które chce zobaczyć w tym roku.
Saul Alvarez (62-2-2, 39 KO) vs Terence Crawford (41-0, 31 KO)
Aleksander Usyk (23-0, 14 KO) vs Daniel Dubois (22-2, 21 KO) II
Tyson Fury (34-2-1, 24 KO) vs Anthony Joshua (28-4, 25 KO)
Ryan Garcia (24-1, 20 KO) vs Devin Haney (31-0, 15 KO) II
Chris Eubank Jr (34-3, 25 KO) vs Conor Benn (23-0, 14 KO)
Co Wy na to? Bo my nie mamy nic przeciwko...
Także po zrobieniu tych trzech nie ma już walk o podobnym statusie. Do każdej z rozpiski ww. można się przyczepić. Alvarez Crawford różnica wag, Garcia Haney doping. Eubank Benn różnica wag i doping. Usyk Dubois jednostronna walka nr 1. Fury Joshua OK, tylko to zestawienie miało swój top 4 lata temu, wtedy byłoby walką epoki, a teraz tylko OK.
Te 5 walk jest fajne, ale nie topowe i nie wiem, czy nie osobiście nie wolałbym np. Gervonta - Shakur, Inoue - Nakatani oraz miniturniej w HW, np. w gronie Bakole, Dubois, Parker, Wardley, Zhang/Kabayel, AJ/Fury.
Alvarez to za duży mimo słabszych warunków, rudy inny kościec ma to mały byk.
Co do mini turneju to przeciez dwie walki juz sa klepniete a trzecia chce tez zobaczyc szejk. Zhang ma sie bic z Kabayelem a Dubois z Parkerem. Jedynie zostaje Bakole vs Wardley, ale po tym co Bakole zrobil z Andersonem to wątpie żeby Wardleya wrzucili do takiej walki.
No tak, i kontynuacja zestawiania ze sobą (szerokiej) czołówki HW jest dla mnie ciekawsza niż np. Garcia Haney. W tej czołówce widzę wygranych AJ/Fury oraz Zhang/Kabayel, oraz Duboisa i Parkera niezależnie od wyniku ich pojedynku. Do tego dorzuciłbym Bakole (albo Ajagba) oraz Wardley. I do uzupełnienia ósemki powiedzmy dwie 'dzikie karty'. O jedno mimejsce niechby zawalczyli nowi (np. Huni z Okolie albo Hunterem), o drugie 'pokonani' (Hrgovic / Anderson / Sanchez). Nawet nie chodzi o szczegóły personalne, ale takie skonfrontowanie ze sobą tego grona dla mnie ma większą rangę niż te hity typu Eubank Benn, etc.
No właśnie poza rewanżem B&B nie ma na ten moment takich naprawdę topowych walk do zrobienia. Najbliżej są Shakur Gervonta, Nakatani Inoue, Ramirez Opetaia oraz Ennis Crawford, ale ci pierwsi z każdej pary musieliby najpierw skondolidować swoją reputację (albo w ogóle, albo w nowej wadze).
Z kolei do nietopowych ale superciekawych byłby bój o podium LHW - wyłonienie 'króla UK' potem konfrontacja z wygranym Benavidez/Morrell. Materiał na 3-4 walki, każda palce lizać.
https://twitter.com/ringmagazine/status/1878152111009276168
:P
Powinni go zestawic z usykiem lub z wygranymi zhang/kabayel albo parker/dubois.
Zasługuje na walkę o tytuł a nie bujanie się z zapleczem z drugiej 10.
Zgadzam sie w pelni, fajne walki, ale chetnie bym w koncu zobaczyl cos swiezego, np. Bakole dopuszczonego do stolu czyli Bakole - Dubois.
Niech w koncu o top powalcza Zhilei, Anderson, Hrgovic, Wardley itp. Niekonieczne sa potrzebne kolejne tryptyki Usyk - Dubois, czy Joshua - Fury. Dajcie swiezosci Turki waszmosci!
Eubank - Benn to troche taki freak fight. Eubanka tez bym zobaczyl w czyms powazniejszym.
Canelo - Crawford... A dlaczego nie Benavidez znowu?
Turki zaproponował Ennisowi Ortiza już w 154 - walka przyjęta, po czym Ennis wycofuje się i jest znowu w 147.
A teraz najlepsze - Ennis miał dwie oferty na Crawforda z BLK. Było to w czasie, gdy zamiast Ennisa wyszedł ostatecznie Avanesyan. Odmowę Ennisa oprócz samego Crawforda (https://boxingnews.com/terence-crawford-dismisses-a-jaron-ennis-fight/), potwierdził również OJCIEC JARONA - Bozy, tłumacząc to lojalnością do Showtime, gdy nie mieli nawet z nimi podpisanego kontraktu (https://m.youtube.com/watch?v=g0TSz1lXSQw) :D Tak więc naprawdę - jak już rzucasz jakaś tezę, spróbuj ją czymkolwiek podeprzeć.
Tak, Benavidez w gruncie rzeczy nie wnosi nic do stołu. Sęk jest jedynie taki, że przez kibiców to jeden z dwóch najchętniej widzianych rywali Alvareza. Dwa - był mandatory. Trzy - Alvarez wymyśla już takie fikołki (jeden wskazałem wyżej), by uniknąć Davida, że to się już nie prosi o dalszy komentarz, bo każdy widzi, co i jak.
Kogo brakowało. Może jakiegoś Ugasa? Zabity przez Spence'a, tego rozjebał Crawford. Pac? Byłaby gadka, że dziadek, poza tym czysto przegrał z Ugasem. No więc?
Ja tutaj nie widzę żeby Alvarez coś specjalnego wymyślał. Po prostu ignoruje klienta analogicznie jak to robi Crawford.