To była chyba największa niespodzianka zakończonego dopiero co roku 2024, a skoro tak, to potrzebny jest rewanż. Jaime Munguia (44-2, 35 KO) stanie więc przed szansą odkupienia winy.
W połowie grudnia Meksykanin z dużym spokojem wyszedł do walki. Na punkty nie przegra, bo jest po prostu lepszym bokserem, a i przed czasem nie polegnie, wszak rywal prawie nikogo nie znokautował. Tymczasem...
Przegrywający kolejne rundy Bruno Surace (26-0-2, 5 KO) w szóstej odsłonie wyprowadził znakomitą akcję i sensacyjnie znokautował bombardiera z Tijuany na jego własnym terenie. Wideo przypominamy Wam poniżej.
Promotor Fernando Beltran zdradził, że rewanż ma odbyć się 12 kwietnia. Gdzieś w Meksyku, choć konkretnej lokalizacji jeszcze nie znamy.