Kilkadziesiąt godzin temu informowaliśmy Was o powrocie Jareda Andersona (17-1, 15 KO). Teraz wiemy już wszystko.
"The Real Big Baby" otrząsnął się już po laniu z rąk Martina Bakole (KO 5). I teraz mozolnie będzie odbudowywał swoją pozycję w rankingach, choć nadal jest w nich wysoko notowany - odpowiednio WBC #18, WBO #9 i IBF #11.
Anderson wystąpi 14 lutego w nowojorskiej Madison Square Garden Theater. Tam w daniu głównym Keyshawn Davis (12-0, 8 KO) ma skrzyżować rękawice z mistrzem WBO wagi lekkiej Denisem Berińczykiem (19-0, 9 KO).
Naprzeciw najlepszego amerykańskiego "ciężkiego" stanie Marios Kollias (12-3-1, 10 KO). Grek to solidny zawodnik, lecz w tej konfrontacji wydaje się być skazany na pożarcie.