DUBOIS: ZGASZĘ PARKEROWI ŚWIATŁO, DLA USYKA BĘDĘ ZBYT MOCNY!
- Ułożę go do snu! - zapowiada Daniel Dubois (22-2, 21 KO), który 22 lutego podczas gali w Rijadzie w ramach drugiej obrony pasa IBF wagi ciężkiej spotka się z Josephem Parkerem (35-3, 23 KO).
- Nie potrzebuję łatwych obron, tylko poważnego testu i najtwardszych gości w tym biznesie. Bo to oni wydobędą ze mnie to, co mam najlepsze. Cokolwiek przyniesie Parker, będę na to gotowy. Ułożę go do snu. Cokolwiek on zrobi, ja zrobię to samo jeszcze mocniej i lepiej. Przejadę się po nim niczym pociąg, jestem na fali - kontynuował "DDD".
BARDZIEJ ŚWIADOMY PARKER CHCE ZBIĆ DUBOIS I ODEBRAĆ MU PAS IBF >>>
- Zrobię co muszę i wygram przez nokaut. Wyłączę mu światło do końca trzeciej rundy. A co potem? Kto wie, co zrobi Usyk, może przejdzie na sportową emeryturę? Teraz moja uwaga jest skupiona na Parkerze. Muszę zrobić trochę hałasu. Ale czas najwyższy, by ktoś powstrzymał Usyka. Kiedy nadejdzie ten czas, będę na niego gotowy. Ostatnio miał szczęście, następnym razem nie będzie go już mieć. Jestem dla niego zbyt mocny - zakończył Dubois.
Facet pękał na robocie, dziwnie się poddawał i przeszedł cudowną przemianę. Kit z tym co za tym stoi ale jeśli rzeczywiście wierzy że jest teraz niezniszczalny może okazać się że... Takim się stanie.
Podejrzewaliśmy (a może bardziej ja podejrzewałem bo warto mówić za siebie) że z odpornością jest tak sobie a z serduchem jeszcze gorzej. Facet przyjął niesamowitą ilość bomb od Hrgovica, ustał i wygrał (choć styl był paskudny bo pozwalali mu na ataki głową non stop). Przyjął też cios od AJ-a który bije jeszcze mocniej i mimo tarapatów i zachwiania oddał i wygrał przed czasem. Przełamał kryzys w walce z Millerem gdzie też były wątpliwości.
Nie ma co się gniewać że wierzy w siebie bo ta wiara to jego motor napędowy. Jeśli w kolejnych walkach mimo przyjmowania będzie w stanie iść jak taran po swoje to z tą mocą rażenia zagrożeniem będzie niesamowitym dla każdego.
chłop nie ma serca do walki, wystarczy większy kryzys i znowu będzie co chwila leżeć jak szmata, liczę, że Parker spróbuje pójść do przodu i DDD się odechce walczyć
Plus na pewno coś na lepszą dystrybucję tlenu. Leki rozszerzające oskrzela (antyastmatyczne, masowo stosowane przez biedne, schorowane norweskie biegaczki na nartach) w połączeniu z czymś, co tę większą podaż tlenu skutecznie dostarczy do mięśni. Ale i w tym wypadku obstawiałbym coś stworzonego bezpośrednio dla zawodnika.
Rodzi się pytanie, jak długo w ten sposób pociągnie. Stosowanie tego typu wspomagaczy z reguły sprzyja powstawaniu nowotworów. Tak to już jest. Komórki rakowe bardzo chętnie czerpią właśnie z takich usprawniaczy wydolności, dlatego należy stosować je bardzo ostrożnie, z umiarem i przerwać natychmiast po pojawieniu się pierwszych zmian nowotworowych. Osobiście daję mu jakieś dwa, trzy lata, potem będzie musiał sobie odpuścić. W tym czasie będzie pewnie dominował, o ile wcześniej nie straci odporności na ciosy, jak przytrafiło się to Joyce'owi.
Po DD te ciosy spłynęły jak po kaczce. Jest nieludzko odporny, to cyborg z filmu Uniwersalny Żołnierz.
Kiedyś AJ wydawał się totalnie niezniszczalny.
Ale czas wzmocnienia uległ końcu.
Podobnie będzie z Dubois. Dzisiaj się wydaje nadczłowiekiem,
Ale minie rok-dwa, organizm odmówi posłuszeństwa.
Wtedy nagle wielki Dubois nagle przegra z jakimś przeciętniakiem i każdy będzie się zastanawiać jak to możliwe.
Usyk też jest na wzmocnieniu. Tylko widocznie to robi mądrzej.
Dubois - Bakole
Lupesoliai La'auliolemalietoa Joseph Parker moim zdaniem jest przeceniany. Wygrywal ostatnio, ale gasnacy Wilder i Zhilei to jedyne cenne skalpy ostatnich lat. Chcialbym zeby zrobil duzy dym z DD, ale watpie czy jest na tym poziomie ostrosci, sprytu, techniki
Technicznie to akurat Parker jest lepszy, mentalnie jest lepszy, jest sprytniejszy. Dubois ma tylko i wyłącznie przewagę siły. Na tle Joyca to Parker wypadł lepiej, i na tle Zhanga też lepiej wypadł Parker niż Hrgovic. Faworytem Dubois, ale dlaczego to chyba każdy rozsądny się domyśli.
Ty masz chyba cos ze lbem..Parker dostal KO od JJ a Ty mowisz ze wypadl lepiej od Daniela ktory walczyl bardzo dobrze i nabyk kontuzji z Joe..to trzeba leczyc Majki..serio..zaczelo to byc juz niepokojace..