- Wyciągnąłem swoje wnioski i na pewno nieco bardziej zaryzykuję - mówi Dmitrij Biwoł (23-1, 14 KO), który 22 lutego wyjdzie do rewanżu z Arturem Beterbijewem (21-0, 20 KO) za nieznaczną, zdaniem niektórych niesprawiedliwą porażkę w połowie października.
Zarówno wtedy jak i za kilka tygodni w stawce będą wszystkie cztery mistrzowskie pasy wagi półciężkiej. W pierwszej potyczce sędziowie opowiedzieli się stosunkiem głosów dwa do remisu za "Królem Arturem".
KOWALIOW: BIWOŁ WYGRA REWANŻ I BĘDZIE TRYLOGIA Z BETERBIJEWEM >>>
- Nauczyłem się już Beterbijewa i będę się czuł bardziej komfortowo z nim pomiędzy linami w rewanżu. Będę bardziej otwarty i druga walka będzie jeszcze lepsza niż pierwsza. Beterbijew to nie tylko siła, lecz również spore umiejętności. Wiemy już trochę o sobie, więc ten pojedynek będzie nieco inny - dodał Biwoł.