David Benavidez (29-0, 24 KO) zastanawia się, czemu Saul Alvarez (62-2-2, 39 KO) od dłuższego czasu nie pali się do wspólnego spotkania. Amerykanin wysnuł jedną teorię.
BENAVIDEZ: CHCĘ PRZETESTOWAĆ SERCE DO WALKI MORRELLA >>>
- Od dawna się nad tym zastanawiam, ale prawdę mówiąc, kompletnie nie wiem, czemu Alvarez ciągle odmawia. W zasadzie non stop dochodzę do jednego wniosku - on wie, że nie da mi rady, stąd te odmowy. Naprawdę czuję, że on zdaje sobie z tego sprawę.
- Ja cały czas jestem gotów. Zawsze będę w stu procentach pewny siebie we wszystkim, co robię. Pieniądze, które zaoferowali mu, by ten pojedynek się odbył, były po prostu szalone, ale on i tak je odrzucił. To dlatego, że wie, że nie do końca w siebie wierzy. Robię więc wszystko, co w mojej mocy, by kontynuować moją zwycięską ścieżkę.
- Zrobiłem wszystko, by udowodnić, że jestem gotów na walkę z Alvarezem, ale jeśli tak się nie stanie, to z jego winy. Może potrzebuje 200 milionów dolarów, by nabrać odwagi, nie wiem - podsumował pięściarz o pseudonimie "Czerwona Flaga", który już 1 lutego zmierzy się w interesującym starciu z Davidem Morrellem (11-0, 9 KO).