DUBOIS: GDZIE PODZIAŁ SIĘ JOSHUA? JESTEM NOWYM KRÓLEM!
- Gdzie jest Joshua? Nie mogę go znaleźć. Wygląda na to, że odesłałem go na sportową emeryturę - mówi Daniel Dubois (22-2, 21 KO), panujący mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF, który we wrześniu sprawił mocne lanie Anthony'emu Joshui (28-4, 25 KO).
AJ mógł wyjść 22 lutego do rewanżu, jak widać jednak potrzebuje trochę więcej czasu na regenerację. Zamiast niego naprzeciw Dubois stanie mający świetną serię Joseph Parker (35-3, 23 KO). Zresztą panowie spotkali się wczoraj w Rijadzie i wymienili uprzejmości. Jest dużo szacunku, choć zapewne 22 lutego przerodzi się to w niezłą bójkę.
- Po moim zwycięstwie dużo ludzi szukało na siłę wymówek na porażkę Joshuy. Ale nadeszła pora, by ci ludzie zrozumieli, że pojawił się nowy król dżungli. Ciągle widzę kibiców płaczących po porażce AJ-a, to wręcz żałoba, zamiast tego powinni jednak świętować nowego króla. Teraz czeka mnie walka z Parkerem, a potem będę chciał lepszego z rewanżu Usyka z Furym. Jestem przekonany na sto procent, że mogę pobić ich obu. Celem najpierw był tytuł mistrzowski, teraz chcę zunifikować wszystkie pasy. Miałem swoje wzloty i upadki, lecz nadchodzi mój czas! - kontynuował "DDD".
- Parker to bardzo doświadczony zawodnik, który notuje znakomitą passę. Muszę być od niego i szybszy i lepszy w każdej płaszczyźnie. To będzie dobra walka, choć jestem przekonany o swoim zwycięstwie. On będzie chciał mi urwać głowę, a ja jemu. Nie zdejmuję nogi z gazu, będę tylko coraz lepszy - zakończył Dubois.