SPARINGPARTNER FURY'EGO: ON NAPRAWDĘ CHCE USZKODZIĆ USYKA
- On chce naprawdę uszkodzić Usyka i zrewanżować mu się z nawiązką - mówi Kevin Lerena (30-3, 14 KO), mistrz świata wagi bridger federacji WBC, który był jednym z głównych sparingpartnerów Tysona Fury'ego (34-1-1, 24 KO) w przygotowaniach do rewanżu z Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO).
Pojedynek numer dwa już w sobotni wieczór, pomiędzy 23 a 24 czasu polskiego. W stawce będą należące obecnie do Ukraińca pasy WBC, WBA i WBO wagi ciężkiej.
- Tyson to doświadczony zawodnik i doskonale wie, gdzie są jego mocne strony i w czym jest najlepszy, a gdzie ma jakieś luki. Pierwsza walka z Usykiem była bardzo równa, a on teraz dopracowywał pewne niedociągnięcia z tamtej potyczki. Moim zdaniem głównym czynnikiem, który może zadecydować u sukcesie Fury'ego, jest jego absolutna koncentracja i poświęcenie. Byłem z nim na obozie przez pełne cztery tygodnie i widziałem jak bardzo skoncentrowany jest na tym rewanżu. Zrobiliśmy bardzo dobre rundy, a jego sparingpartnerzy, choć wszyscy boksowali z pozycji mańkuta, prezentowali zupełnie różne style boksowania. Oprócz tego, że boksowaliśmy z odwrotnej pozycji, to każdy z nas był inny i w inny sposób sparował z Tysonem. Dlatego uważam, że tym razem będzie gotowy na to, co zaproponuje mu Usyk. Dla obu będzie to trudna przeprawa, widziałem jednak przez ten miesiąc, że Tyson nie tylko chce wygrać, ale i skrzywdzić Usyka. To taka sama wersja Fury'ego, jaką widzieliśmy w drugiej walce z Wilderem. Bardzo dobrze bije prawym podbródkiem i z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie widzisz, jak ten cios nadlatuje. To bardzo groźna akcja, choć zapewne Usyk ma również swój plan na Tysona. Ten, kto będzie miał lepszą taktykę, ten w sobotę zwycięży - dodał Lerena.
SPECJALNA OFERTA SUPERBET NA WALKĘ FURY vs USYK! >>>
Dostęp do sobotniej transmisji PPV z gali wynosi 79.99 PLN bez dodatkowych kosztów. Wystarczy tylko kliknąć na baner poniżej, który przekieruje Was na nasz reflink.
Nie mogę uwierzyć, że ja, mając piękne egzotyczne, kobiece widoki przed oczami i tak fascynuję się tą walką jak małe dziecko, oglądając aż 11 minutowy FACE OFF!!!
A w Polszy prawie zerowe zainteresowanie.
Ta walka jest mega, mega CIEKAWA. Jaram się nią niesamowicie.
Nigdy nie widziałem Fury'ego tak sfrustrowanego, rozsierdzonego.
To jest typ który zawsze wygrywał i dominował, który nienawidzi przegrywać. Do którego to, że przegrał w końcu dotarło, ale to nie chodzi nawet o rekord. On nie może się pogodzić, że psychologicznie i w ringu nie dał rady przełamać Usyka.
Na dodatkowych shortach było widać agresję i bluzgi Fury'ego, frustracja tam sięga zenitu.
A u Słowian jak u Słowian, zesrana, skrzywiona mina i 'już wszystko i taaaaak jasne, nie ma co oglądać'.
Oj Czesi, Słowacy, Słowianie, Polacy. Wy to wszyscy jeden chuj, ta sama psychologia.
Pamiętam jak raz przejeżdżałem Słowację to takie same skrzywione pochmurne słowiańskie gęby widziałem.
Rzygać się chce.
WIELKA WALKA NAS CZEKA.
I w dupie mam czy jest w Polszy szum wokół niej, czy nie, to WIELKA WIELKA WALKA i WIELKIE WYDARZENIE, a w UK wyświetleń i komentarzy w dziesiątkach tysięcy pod byle filmem.
Bardzo ciekawi mnie to starcie. Choć lubię Usyka tym razem liczę na Fury'ego. Wielokroć pisałem, ma narzędzia aby to wygrać, ale czy psychologicznie i taktycznie to uniesie, nie wiem.
Przypomnij sobie co sadziłeś o różnicy w umiejętnościach itd. O tym jak Fury uciekał z amatorki bo sobie tam kompletnie nie radził.
A tu taka zdrada. Zawiodłeś mnie :D
„Na dodatkowych shortach było widać„
Pisze sie „shortsach” ledwie piśmienna małpo po zasadniczej zawodowej.
w shortach to ty możesz za flaka ladyboyom trzymać co najwyżej, głąbie bez szkoły xD
Ale ja tez sie mega jaram ta walka, a jestem i Slowianinem, i Polaczkiem :) Wariantow tej walki jest mnostwo, o jej przebiegu moze decydowac doslownie drasniecie.
A co do Slowakow, akurat jestem tam czesto i to jest jeden z pogodniejszych i bardziej wyluzowanych klanow slowianskich. Nie ma nawet co ich porownywac do nas Polakow czy Serbow. Takze twoja znajomosc slowianszczyzny chyba bazuje na memach?
Wnioski? Fury kompletnie nie widzi i nie nadąża za ciosami Usyka z lewej ręki. One wchodzą jak w masło tam. Już po pierwszej rundzie miał zaczerwieniony nos. Te same błędy kosztowały go i rozbicie nosa i liczenie.
To co może zrobić Tyson i zrobił w 1 walce co dało mu te rundy przewagi to wrzucenie najwyższego biegu i próba rozbicia Oleksandra póki starczy sił. Po 4 rundzie Fury wrzucił najwyższe tempo. Zaczął nie tylko dobrze pracować na nogach (co robił całą walkę) ale dorzucił ostre serie ciosów po każdym podejściu Usyka i jego próbie. To bolało. Było to widać. Łapał te ciosy i miał kryzys. Tam szły mocne serie w każdym możliwym momencie. No ale takie coś kosztuje masakrycznie dużo energii. A tej Usyk ma najwięcej. Gdy Fury zaczął zwalniać i bić mniej znów zaczął dopuszczać do siebie Ukraińca i ten wykorzystał to jak na geniusza przystało najpierw rozkwaszając mu nos doszczętnie a później ciężko go raniąc. Później miał właściwie już przewagę.
Więc spodziewam się że Fury od początku ostro ruszy do rozbijania Usyka. Włączy od 1 rundy to co włączył po rundzie 4. I ugra początek zapewne i nie wykluczone że Usyk będzie miał tam ciężko wytrwać. Ale On się będzie odgryzać a niemożliwym jest by Tyson takie tempo utrzymał przez długi czas. Albo więc zdoła rozbić Usyka na tyle że ten już tego nie odwróci (być może jakiś KD a może i nokaut bo Usyk też słabo reagował na ciosy po dołach i podbródki których nie do końca widział) albo Tyson wyczerpie pasek energii na tyle mocno że wracający Usyk z jego generacją przejmie 2 część walki i znów wygra (prędzej na punkty znowu niż przed czasem)
Trzymam kciuki za Usyka. Facet zasługuje na to żeby przejść do historii bez porażki. A jest wybitny. No i Fury jest obrzydliwy w tych swoich tekstach którymi w niego rzuca.
Ale Usyk nic już nie musi. On może. On niemożliwego wręcz już dokonał. On dokonał wszystkiego. Przecież właściwie o tyle większy świetny bokser powinien sprać go już za pierwszym razem. A nie dał rady.
Usyk team!
Bierz te leki to dalej brzmisz jakbyś klepał w klawiaturę prosto z psychiatryka