FURY: JESTEM GOTOWY NA 110%, ZNISZCZĘ USYKA, JA TO PO PROSTU WIEM
- Zniszczę go i sprawię dużo bólu - zapowiada Tyson Fury (34-1-1, 24 KO) przed sobotnim rewanżem z Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO).
- Wróciłem z brzydkiego miejsca w swoim życiu, więc nie odczuwam teraz żadnej presji przed takimi walkami jak ta. Traktuję ten pojedynek jak każdy inny. Wszyscy mówią, że to coś innego, ale dla mnie to po prostu kolejna walka, nic innego. Szykowałem się do niej trzy miesiące, ale ten główny obóz na Malcie trwał siedem tygodni. Jestem urodzonym zwycięzcą i umrę będąc zwycięzcą. Zamierzam znokautować tego s****a, to jest mój plan na tę walkę. Ostatnio zaboksowałem dobrze, ale nie dostałem decyzji od sędziów. Tym razem będę inną osobą w ringu. Przed pierwszą walką nie mogłem sparować i wniosłem do ringu tak naprawdę 40%, teraz jestem przygotowany na 110%. Zrobię to, co obiecałem przed majem i usmażę tego królika. Nie lubię prawić wymówek, ale prawdziwego mnie nie widzieliście w maju, zobaczycie natomiast w sobotę. To nie tak, że wierzę w nokaut. Ja po prostu jestem przekonany, że tym razem go znokautuję! Kiedy tylko mnie zaatakuje jak ostatnio, zniszczę go. Udowodniłem swoją wartość wiele razy i jestem tutaj, żeby dać show i odzyskać wszystko, co straciłem w maju - dodał "Król Cyganów", były dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
Przypomnijmy, że dostęp do transmisji PPV z gali wynosi 79.99 PLN bez dodatkowych kosztów. Wystarczy kliknąć na baner poniżej, który przekieruje Was na nasz reflink.
Ciekawe czemu nie pokazał tego wszystkiego w walce nr 1. Ach tak. Sędziowie go obrabowali + był gotowy na 40%
Nie ma co. Teraz mam powód by trzymać kciuki by Usyk pozbawił złudzeń tego cygańskiego mordercę...
Ale wymówek nie lubię.
Ale sparowałem słabo.
Tak tylko mówię, bo wymówek nie znoszę...
Luke po: przetrenowałem się :(