TYSON FURY: BOKSUJĘ DLA PIENIĘDZY, JAK ZRESZTĄ KAŻDY INNY
Tyson Fury (34-1-1, 24 KO) bardzo chce zrewanżować się za trzy dni Aleksandrowi Usykowi (22-0, 14 KO), ale jak sam przyznaje, głównym motorem napędowym są po prostu pieniądze.
- Robię to tylko dla pieniędzy. Moją spuścizną i dziedzictwem są moje dzieci i rodzina, a boks traktuję jako formę opieki nad nimi i zapewnienia bogactwa kolejnym pokoleniom. Dlatego boksuję w tej chwili wyłącznie dla pieniędzy. Ale zdradzę wam coś, wszyscy bokserzy robią to dla pieniędzy... Jeśli twierdzą inaczej, to znaczy, że nie mówią prawdy. Nikt nie chce pracować za darmo i każdy chce zarobić jak najwięcej. A najlepiej to mieć jak najłatwiejsze walki za jak najwięcej pieniędzy - powiedział "Król Cyganów".
W sobotnim rewanżu do podziału ma być rzekomo aż 150 milionów funtów. Więcej o podziale finansów pisaliśmy TUTAJ >>>
Przypomnijmy, że dostęp do transmisji PPV z gali kosztuje 79.99 PLN bez dodatkowych kosztów. Wystarczy kliknąć na baner poniżej, który przekieruje Was na nasz reflink.
Inna sprawa jest taka, że dobrze, że mówi. A jeszcze lepiej by było, jakby to samo powiedzieli wszyscy amatorzy łatwej kasy, wdzięczący się a to do pana ekscelencji albo klauna Jake'a Paula.