JEŚLI USYK POKONA FURY'EGO, POTEM ZNÓW SPOTKA SIĘ Z DUBOIS?

Redakcja, Piotr Duszczyk/boxingphotos.pl

2024-12-17

Przed Aleksandrem Usykiem (22-0, 14 KO) sobotni rewanż z Tysonem Furym (34-1-1, 24 KO). Jeśli wygra, prawdopodobnie ustawi się do kolejnego rewanżu.

Ukrainiec za cztery dni będzie bronił pasów WBC, WBA i WBO wagi ciężkiej. Ten ostatni, w wersji IBF, należy do Daniela Dubois (22-2, 21 KO). Panowie skrzyżowali rękawice we Wrocławiu szesnaście miesięcy temu. Przed czasem (KO 9) wygrał Usyk, ale wcześniej były duże kontrowersje przy rzekomym faulu Brytyjczyka. Do dziś specjaliści kłócą się, czy to był cios poniżej pasa, czy prawidłowa akcja i nokaut? Wątpliwości pozostały, co w połączeniu z pełną unifikacją wszystkich pasów podgrzałoby atmosferę. Tym bardziej, że Dubois ostatnio zaskakuje na plus, odprawiając od czasu porażki z Usykiem - kolejno - Jarrella Millera (TKO 10, Filipa Hrgovicia (TKO 8) i Anthony'ego Joshuę (KO 5) w pierwszej obronie pasa IBF.

- Dubois wyglądał z Joshuą bardzo dobrze, a do tego piastuje pas federacji IBF. Jeśli Usyk pobije po raz drugi Fury'ego, rewanż z Dubois będzie miał dużo sensu. To będzie dobra walka. Dzięki wygranej nad nim mój zawodnik zostałby po raz trzeci w ogóle, a po raz drugi w wadze ciężkiej absolutnym i niekwestionowanym championem. To byłoby coś fantastycznego - powiedział Egis Klimas, wieloletni menadżer Usyka.

Ale żeby wszystko doszło do skutku, w sobotę Usyk musi znów pokonać Fury'ego, natomiast przed Dubois zapewne trudna walka z Josephem Parkerem (35-3, 23 KO). Pojedynek odbędzie się 22 lutego w Rijadzie.