LUIS ORTIZ NIE PORZUCIŁ MISTRZOWSKICH ASPIRACJI

Luis Ortiz (34-3, 29 KO) wrócił w styczniu szybkim nokautem i znów słuch po nim zaginął. Co słychać u "King Konga"?

Kubański puncher wagi ciężkiej zajmuje dwunaste miejsce w rankingu federacji WBA. Reprezentujący jego interesy Luis DeCubas Sr poinformował o dalszych planach.

Ortiz wystąpi 28 lutego podczas gali w Hialeah na Florydzie. Na ten moment nie znamy jeszcze jego rywala, ale celem całego zespołu jest wspinaczka po rankingu World Boxing Association, czy to po walkę z pełnoprawnym championem, czy też mistrzem "regularnym", którym od tygodnia jest Kubrat Pulew (32-3, 14 KO).

Kilka tygodni temu z obozu Kubańczyka puszczano oczko do Saudyjczyków, którzy rozdają obecnie karty w wadze ciężkiej i całym boksie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-12-2024 12:25:10 
W zgodzie z nazwiskiem Luis DeCubas reprezentuje interesy wielu kubańskich bokserów. Nie tylko Ortiza, ale także np. Davida Morrella.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-12-2024 17:29:05 
Saudyjczycy mają ten plus, że interesuje ich przede wszystkim poziom sportowy, a nie że ktoś był donbry 10 lat temu. Ortiz przespał swój moment. Ostatni moment, żeby wskoczyć na ten wózek, to był tak naprawdę po Martinie - nie ma sensu, żeby 45-latek, którego przewracają Martin i Ruiz zajmował miejsce komuś sensownemu.
 Autor komentarza: gerlach
Data: 15-12-2024 17:54:47 
Dajcie w koncu szanse Andersonowi, Bakole, Zhilei, Hrgoviciowi, bo cala czworka te szanse niby gdzies tam dostala, ale nie dostala.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 15-12-2024 18:14:07 
"dostala, ale nie dostala" - a dokładniej, dostali, ale przegrali. Poza Bakole, który owszem już powinien boksować o najwyższe laury. Zhang ma szansę na powrót z Kabayelem, a co do reszty to zgodzę się, że warto ponownie sprawdzić Hrgovica. Bo Andersona pewnie promotorzy (którzy już byli niechętni do walki z Bakole) tak szybko ponownie nie wypuszczą na jakieś poważne zagrożenie.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.