ACHMADALIJEW BIJE PRZED CZASEM I RZUCA RĘKAWICĘ INOUE

- Inoue go unika! - grzmiał po walce Eddie Hearn. A Murodżon Achmadalijew (13-1, 10 KO) zrobił swoje i wygrał z przytupem w Monte Carlo.

Uzbek to obowiązkowy challenger dla Naoyi Inoue (28-0, 25 KO) z ramienia federacji WBA. "Potwór" miał inne plany, dlatego Achmadalijew dostał w ramach rekompensaty walkę o pas WBA kategorii super koguciej, tylko w wersji tymczasowej.

Naprzeciw niego stanął Ricardo Espinoza (30-5, 25 KO), ale Meksykanin nie był w stanie nawiązać równej walki. W trzeciej rundzie był trzykrotnie liczony. Ostatni nokdaun - po akcji prawy-lewy Achmadalijewa, zakończył wszystko.

- Hej, Inoue, zawalcz ze mną albo oddaj pas! - powiedział po wszystkim Uzbek.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-12-2024 11:32:37 
Rzeczywiście Potwór zachowuje się względem Achmadalijewa, jak kiedyś Canelo w stosunku do Gołowkina. Bierze sobie jakichś przypadkowych Australijczyków, a Uzbeka unika. A Achmadalijew to jest brylancik, co wczoraj potwierdził. Pas stracił tylko dlatego, że go bezczelnie zwałowali z Tapalesem. Nigdy nie stawiałem pieniędzy na boks, ale jakby doszło do walki Inoue vs Achmadalijew i było niezłe przebicie, to postawię na Uzbeka.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 15-12-2024 13:01:11 
Aż tak? Myślałem, że to takie żarty, że Inoue kogokolwiek unika...
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-12-2024 13:23:12 
Inoue ma sporo walk z kompletnymi leszczami. Zwłaszcza w poprzednich kategoriach, ale w super koguciej też nie wiem do czego potrzebni mu ci dwaj Australijczycy. Chyba do bezpiecznego nabijania bilansu. Achmadalijew to byłoby prawdziwe wyzwanie i najlepsza walka na świecie do zrobienia w najniższych kategoriach. Uzbek ma duży dorobek w boksie amatorskim i technikę wręcz zjawiskową. Na zawodowstwie został mistrzem IBF już w 8 walce, ale bodajże w 4 obronie został przekręcony przez sędziów i tytuł stracił. Mam jednak nadzieję, że do pojedynku Uzbeka z Japończykiem dojdzie.
 Autor komentarza: MacGyjwer
Data: 15-12-2024 13:51:58 
Ciekawy punkt widzenia, do tej pory miałem przed oczami obraz Potwora, który nigdy nie przegra, a jego walki z Donaire był tylko potwierdzeniem tej tezy. Tutaj słyszę co innego.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 15-12-2024 16:05:25 
Nie ujmuje Potworowi fantastycznej siły ciosu popartej technika i motoryką. To zawodnik wybitny, ale do szukania wyzwań przez niego to można mieć obiekcje. W super koguciej pozornie wyczyścił wagę, pokonując aktualnych mistrzów świata, czyli Fultona, Tapalesa i Nery'ego. Nie zmienia to faktu, że dwóch najlepszych bokserów tej wagi, Achmadalijew i Casimero pasów nie miało, bo zostali ich pozbawieni w wyniku przekrętów lub intryg. Nie chce z nimi walczyć, a wybiera słabszych (Doheny, Goodman). Dwukrotne zwycięstwo nad Donaire to ładne osiągnięcie, lecz Filipińczyk miał podczas pierwszej z tych walk 37, a podczas drugiej 40 lat.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.